Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,5
Dobry
Ocen: 573
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Wikingowie: Walhalla": Produkcja będzie brutalna! Aktorzy opuścili plan poobijani

Premiera serialu "Wikingowie: Walhalla" już jutro. To prawdopodobnie jedna z najbardziej wyczekiwanych produkcji ostatnich miesięcy. Najnowsze doniesienia sugerują, że widzowie zobaczą wiele brutalnych scen.

"Wikingowie: Walhalla" to całkowicie nowy rozdział widowiskowej sagi o Wikingach. Fabuła nowego serialu oryginalnego "Wikingowie: Walhalla" rozgrywa się na początku XI wieku i pokazuje historię najsłynniejszych wikingów, czyli Leifa Eriksona, Freydis, Haralda Srogiego i normańskiego króla Wilhelma Zdobywcy. Bohaterowie będą przecierać szlaki i walczyć o przetrwanie w ciągle zmieniającym się i ewoluującym świecie.

Reklama

"Na początku XI wieku napięcie między wikingami i angielskim tronem sięga krwawego zenitu, a wikingowie ścierają się między sobą o to, czy przyjąć chrześcijaństwo, skazując dawne wierzenia na zapomnienie. Troje bohaterów wyrusza w drogę z Kattegat do Anglii i jeszcze dalej, a stawką ich epickiej podróży przez oceany i pola bitewne jest przetrwanie i wieczna chwała" - czytamy w opisie najnowszego trailera.

"Wikingowie: Walhalla": Będzie brutalnie

Korzystając z faktu, że produkcja cieszy się dużym zainteresowaniem, twórcy serii zdradzają kolejne smaczki na jej temat. Podczas wirtualnego panelu IGN FanFest członkowie obsady ujawnili, że brutalność będzie dostrzegalna nie tylko na ekranie, towarzyszyła im także w czasie pracy na planie. Sam Corlett wyznał, że w czasie kręcenia scen związanych z bitwą o Kent, został uderzony mieczem i miał podbite oko. Kiedy siniak zaczął zanikać, charakteryzatorzy musieli go "dorabiać", żeby nie powodować nieścisłości fabularnych. 

Z kolei Frida Gustavsson przyznała, że choć od zakończenia pracy na planie upłynęło już kilka miesięcy, wciąż ma na ciele ślady brutalności, jaka była konieczna dla stworzenia wiarygodnego obrazu. "Wciąż mam blizny na rękach od zakończenia zdjęć, a to było kilka miesięcy temu. Poszłam na pogotowie, miałam rękę w temblaku, wszędzie miałam siniaki i blizny na twarzy" - powiedziała. 

Aktorzy podkreślili też jednak, że na planie cały czas obecny był zespół medyczny, który interweniował za każdym razem, kiedy było to potrzebne, a nikt nie znalazł się w realnym niebezpieczeństwie. 

Premiera serialu "Wikingowie: Walhalla" 25 lutego w serwisie streamingowym Netflix

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Wikingowie: Walhalla
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy