Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 702
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Netflix: Zdaniem bukmacherów nowym Bondem zostanie gwiazdor serialu "Bridgertonowie"

Do niedawna mało kto o nim słyszał. Teraz urodzony w Zimbabwe Rege-Jean Page jest jednym z aktorów poważnie rozważanych przez bukmacherów do przejęcia po Daniela Craigu roli agenta 007 Jamesa Bonda. Wszystko za sprawą ogromnej popularności serialu Netfliksa „Bridgertonowie”, w którym wciela się w rolę księcia Hastings.

"Bridgertonowie" to najnowszy serialowy hit Netfliksa, który od momentu premiery w Boże Narodzenie 2020 roku obejrzano według pierwszych szacunków w 63 milionach gospodarstw domowych. Dało to tej produkcji stworzonej przez Shondę Rhimes piąte miejsce na liście najpopularniejszych oryginalnych seriali Netfliksa.

Ten przewrotny serial rozgrywający się w Londynie w czasach regencji nie zyskałby takiego uznania widzów, gdyby nie rola Rege-Jeana Page’a. Aktor podbił serca żeńskiej części widowni, co sprawiło, że z miejsca stał się jednym z kandydatów do wcielenia się w postać Jamesa Bonda. Przynajmniej biorąc pod uwagę notowania bukmacherów.

Reklama

Nazwisko Page’a nie znalazło się w tych "bondowskich" spekulacjach przypadkowo. 16 grudnia na koncie twitterowym aktora znalazł się wpis zapowiadający premierę serialu "Bridgertonowie". Znajdujący się tam zwiastun opatrzony został komentarzem aktora: "Regencja, rodzina królewska. Wstrząśnięta i zmieszana". To jawne nawiązanie do słynnego powiedzonka znanego z serii filmów o Bondzie nabiera po sukcesie serialu drugiego znaczenia.

Brytyjskia firma bukmacherska Ladbrokes zauważyła sukces Rege-Jeana Page’a. A co za tym idzie jego szanse na rolę najsłynniejszego brytyjskiego agenta znacząco wzrosły. W tej chwili są oceniane na 5/1, a jeszcze przed świętami wynosiły one 40/1. "Tom Hardy nadal prowadzi wśród potencjalnych aktorów, którzy mogą zagrać Bonda, a niedaleko za nim jest James Norton. Tak naprawdę jednak wszystko może się zdarzyć, a Rege-Jean Page nie pozostaje bez szans" - ocenia Alex Apati z Ladbrokes w rozmowie z portalem "Variety".

Apati zauważa jednak, że podobny wzrost szans aktorów pojawia się wraz z emisją popularnych seriali. I tak Cillian Murphy był jednym z głównych kandydatów do zagrania Bonda w trakcie emisji "Peaky Blinders", a Richard Madden w trakcie emisji serialu "Bodyguard". Po ich zakończeniu notowania tych aktorów znów malały.

"Nie czas umierać", kolejny film z serii o Bondzie, ma trafić do kin na początku kwietnia 2021 roku. Będzie on pożegnaniem Daniela Craiga z rolą agenta 007 Jamesa Bonda. Kto ją przejmie? Nie wiadomo. Na liście kandydatów, oprócz wyżej wspominanych nazwisk, są jeszcze Idris Elba, Sam Heughan oraz Jack Lowden. (PAP Life)

kal/ gra/

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy