Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,5
Dobry
Ocen: 682
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Netflix pozwany przez bohaterkę serialu "Król tygrysów"!

W poniedziałek 1 listopada do sądu w Tampie na Florydzie wpłynął pozew złożony przez Carole Baskin i jej męża, Howarda Baskina. Pozwani zostali Netflix oraz produkująca serial firma Royal Goode Productions. Według dokumentów, do których dotarł portal "Variety", nie została dotrzymana umowa pomiędzy pozwanymi, a Baskinami, którzy twierdzą, że podpisali zgody jedynie na wykorzystanie ich wizerunku w pierwszym sezonie serialu. Utrzymują oni, że wierzyli w to, że jeżeli nawet powstanie jakaś kontynuacja, to bez ich udziału. Przekonują też o zdziwieniu na swój widok w zwiastunie "Króla tygrysów 2". W umowie podpisanej przez Baskinów z producentami "Króla tygrysów" nie ma nawet mowy o serialu - produkcja, na którą się zgodzili, figuruje tam jako "film dokumentalny".

Carole Baskin złożyła pozew przeciw Netfliksowi

Popularny serial dokumentalny Netfliksa "Król tygrysów" był dla jednej z jego bohaterek, Carole Baskin, zarówno błogosławieństwem jak i przekleństwem. Z jednej strony zwrócił uwagę na jej działalność na rzecz ochrony dużych kotów, z drugiej przedstawił w niezbyt pochlebnym świetle, sugerując m.in., że może mieć coś wspólnego z tajemniczym zaginięciem jej drugiego męża.

17 listopada na Netfliksie zadebiutuje drugi sezon "Króla tygrysów". Jak informuje portal "Variety", Carole Baskin pozwała giganta streamingowego za wykorzystanie w nim swojego wizerunku.

Reklama

"Król tygrysów 2": Niektóre sceny zostaną wycięte?

Baskinowie domagają się usunięcia scen z ich udziałem z serialu "Król tygrysów 2" i zamierzają o to walczyć w sądzie. W pozwie opisane zostały też inne zarzuty Baskin wobec twórców serialu. Jej zdaniem, założeniem serialu "Król tygrysów" miało być pokazanie jej walki o powstrzymanie hodowli dzikich kotów na terenie Stanów Zjednoczonych i działalności prowadzonego przez nią schroniska dla dużych kotów.

Zamiast tego na głównego bohatera wyrósł Joe Exotic, czyli tytułowy Król tygrysów. Sama zaś Baskin została przedstawiona w złym świetle nie tylko za sprawą zaginięcia pierwszego męża. Twórcy serialu sugerowali też, że duże koty w schronisku Baskin nie są traktowane z należytą uwagą i opieką.

"Król tygrysów": Kontrowersje wokół serialu

Pierwszy sezon "Króla tygrysów" był dużym sukcesem Netfliksa. W jego popularności pomogła pandemia COVID-19 i ogólnoświatowy lockdown. Zamknięci w domach widzowie rzucili się na serial, o którym z dnia na dzień było coraz głośniej.

Opowiedział on historię tytułowego Króla tygrysów, który zlecił morderstwo Carole Baskin - działaczki psującej mu świetnie prosperujący biznes, jakim było prywatne zoo. Niespodziewanie dla samej Baskin, "Król tygrysów" przedstawił ją w złym świetle i to o niej mówiono po serialu najgłośniej.

Wszystko za sprawą zniknięcia jej pierwszego męża, Dona Lewisa. Pojawiły się teorie, że Baskin rzuciła go na pożarcie tygrysom.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy