Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 681
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Netflix potwierdza. "One Piece" otrzyma drugi sezon

"One Piece", serial oparty na popularnej mandze Eiichiro Ody, pobił rekordy popularności na platformie streamingowej Netflix oraz spotkał się z ciepłym przyjęciem krytyków i fanów oryginału. Decyzja streamingowego giganta nie mogła być inna. Serial otrzyma drugi sezon.

Decyzję ogłosił Oda, twórca mangi "One Piece". "Do Wielkiej Floty Słomkowego Kapelusza: co sądzicie o pierwszym sezonie aktorskiego 'One Piece'? Spędziłem dużo czasu na pracy z Netfliksem i Tomorrow Studios. Wygląda na to, że serial podobał się ludziom na całym świecie, co oznacza, że ciężka praca ekipy produkcyjnej się opłaciła. Dwa tygodnie po starcie otrzymałem wspaniałą wiadomość. Netflix zdecydował się kontynuować serial! Iñaki i pozostałe Słomkowe Kapelusze wyruszą w kolejny rejs" - obwieścił Oda. 

Reklama

Pozytywne przyjęcie "One Piece" może zaskakiwać. Poprzednie produkcje Netflixa oparte na mandze i anime, film "Notatnik śmierci" i serial "Cowboy Bebop", spotkały się ze skrajnie negatywnym przyjęciem. 

"One Piece" ma tymczasem 88% pozytywnych opinii w serwisie Rotten Tomatoes, skupiającym recenzje filmów i seriali z portali internetowych. Średnia ocena krytyków to 7,7/10. Na konkurencyjnym Metacritic jest ona nieco niższa i wynosi 67/100. 

"One Piece": Fabuła

"One Piece" przedstawia przygody piratów, jakich do tej pory jeszcze nie znaliście. Załoga Słomkowego Kapelusza, na której czele stoi Monkey D. Luffy (Iñaki Godoy), wyrusza w pełną niebezpieczeństw podróż, aby odnaleźć tytułowy "one piece" - najwspanialszy skarb na świecie. Nie tylko przyniesie im to sławę, ale uczyni z Luffy’ego Króla Piratów.  

W podróż razem z Luffym wybiorą się Roronoa Zoro (Mackenyu Maeda), Nami (Emily Rudd), Usopp (Jacob Romero Gibson), Sanji (Taz Skylar). 

"One Piece": Twórca dbał o wierność oryginalnej historii

Serial "One Piece" Netfliksa jest oparty na serii mang oraz anime autorstwa Eiichiro Ody. Autor został również producentem wykonawczym serii, a podczas jej realizacji dbał o zachowanie wierności materiałowi źródłowemu. 

Okazuje się, że Oda przekonał produkcję do ponownego nakręcenia niektórych scen i zaznacza, że nie szedł na żadne kompromisy. Odniósł się nawet do pierwszych reakcji fanów.  

"Nawet po zakończeniu zdjęć, było wiele scen, które produkcja zgodziła się nakręcić ponownie, ponieważ czułem, iż nie są wystarczająco dobre, aby pokazać je światu. Z drugiej strony, były też kwestie, które nie brzmiały jak Luffy, ale kiedy je zobaczyłem, uznałem, że to działa. 'To działa, kiedy mówi to Iñaki". 

swiatseriali.pl
Dowiedz się więcej na temat: One piece | Netflix: Seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy