Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 689
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Katherine Heigl: Znienawidzona aktorka Hollywood. Nowe wieści o "Firefly Lane"

Fani netfliksowego "Firefly Lane" mają powody do radości. Gwiazda serialu, Katherine Heigl, na swoim instagramowym profilu podzieliła się ekscytującą informacją. Wygląda na to, że drugi sezon "Firefly Lane" pojawi się w serwisie Netflix już w przyszłym roku! Aktorka nie cieszy się jednak sympatią widzów. Czym zasłużyła sobie na krytykę?

"Firefly Lane": Dobre wieści dla fanów serialu

Katherine Heigl udostępniła na Instagramie zdjęcie przedstawiające fragment sceny z pierwszego sezonu serialu. Na zdjęciu grana przez nią Tully Hart wskazuje palcem w kierunku aparatu.

W dalszej części wpisu Heigl oznajmiła, że znajduje się w Vancouver, gdzie aktualnie trwają pracę nad drugim sezonem "Firefly Lane".

Fani byli zachwyceni i zalali aktorkę falą ciepłych słów. 

Część z nich prosiła o to, by Heigl podzieliła się zdjęciami zza kulis produkcji. Katherine Heigl stwierdziła jednak, że na razie nie może tego zrobić. 

Reklama

Zobacz też: Piotr Gąsowski mierzy się z hejtem, bo... choruje na COVID-19 

"Firefly Lane": Fabuła serialu

Serial "Firefly Lane" opowiada historię dwóch przyjaciółek, Tully i Kate, które razem szły przez życie. Poznały się w latach 70. i choć różniły się od siebie temperamentem, szybko stały się nierozłączne. Są ze sobą na dobre i na złe, wspierają się i troszczą się o siebie pomimo tego, że ich relacja nie zawsze jest łatwa. Kobiety wracają wspomnieniami do czasów swojej młodości, co pozwala na ukazanie zmian, jakie zaszły w ich życiach.

Katherine Heigl nie cieszy się dobrą reputacją

Katherine Heigl nie cieszy się dobrą reputacją w świecie show-biznesu. Według niektórych zasługuje na tytuł "najbardziej znienawidzonej aktorki w Hollywood". Znana jest między innymi z nieznośnego zachowania na planie. Wielokrotnie zarzucano jej, że kreuje się na diwę i odmawia współpracy z reżyserami z najbardziej błahych powodów.  Znana jest także z rozsiewania nieprzychylnych plotek o swoich współpracownikach i żądania bardzo wysokich wynagrodzeń za pracę na planie. 

W 2007 roku Katherine Heigl dostała dużą rolę w komedii "Knocked Up". Rok później publicznie nazwała tę produkcję seksistowską. Wielu fanów zarzuciło jej wówczas brak lojalności. W tym samym roku wywołała burzę, gdy podczas promocji kolejnego filmu za granicą, zażądała, by hotel zapewnił jej apartament prezydencki. Te żądania sprawiły, że aktorka skutecznie zniechęciła do siebie wiele osób.

Reżyserzy i producenci filmowi często rezygnują z zatrudniania Katherine Heigl własnie ze względu na jej reputację, choć nie można odmówić jej talentu aktorskiego. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Katherine Heigl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy