Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 702
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Halston": Ewan McGregor nie miał oporów przed scenami seksu

Choć nigdy wcześniej nie słyszał o legendarnym projektancie mody Royu Halstonie, kiedy pojawiła się propozycja zagrania go w serialu Netfliksa, Ewan McGregor bez wahania zgodził się pójść na całość. Chociaż oznaczało to, że już w pierwszych dziesięciu minutach serialu będzie miał do zagrania scenę dzikiego seksu.

"Rozmawialiśmy o tym z Ewanem. Zapytałem go, jak się czuje w związku ze scenami seksu. Odpowiedział, że to część tej postaci. Chciał dodać scenę, w której Halston został aresztowany w Central Parku za obnażanie się. Taka postawa projektanta w oczach McGregora była częścią jego zachowania, częścią charakteru" - wspomina twórca serialu, Dan Minahan.

Jak czytamy w oficjalnym opisie fabuły miniserialu "Halston", opowiada on historię legendarnego projektanta i twórcy światowego imperium mody, którego imię staje się synonimem luksusu, seksapilu, statusu i sławy, definiując sukces w Nowym Jorku lat 70. i 80. W wyniku wrogiego przejęcia twórca marki musi podjąć walkę o zachowanie prawa do swojego najcenniejszego zasobu: nazwy Halston.

Reklama

"Ewan nie miał pojęcia, kim był Halston, co w pewnym sensie było fantastyczne. Nie miał pojęcia, kim był, ale był przekonany, że chce zagrać tego gościa" - wspomina producentka Christine Vachon, cytowana przez portal "IndieWire". Wcześniej pracowała już z McGregorem przy legendarnym w kręgach LGBTQ+ filmem Todda Haynesa zatytułowanym "Idol" z 1998 roku. Na podstawie doświadczeń z tamtej produkcji Vachon wiedziała, że McGregor sprawdzi się jako Halston i wniesie do tej roli swoją "nieustraszoność".

"Potrzebowaliśmy kogoś wyjątkowego, ponieważ Halston był ponadprzeciętną osobowością. Potrzebowaliśmy kogoś, kto będzie potrafił mówić specyficznym dialektem, kto nie będzie się bał tego, że wypadnie na niesympatycznego i kto wystąpi w scenach seksu. Ewan był tym kimś. W tym serialu wystąpili aktorzy z różnych środowisk. Ewan wszystkich wspierał i sprawił, że byli najlepszymi wersjami samych siebie. Wszystko, co słyszeliście o tym, że to hojny i miły facet, jest prawdą" - zapewnia Dan Minahan. (PAP Life)

kal/ gra/

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy