Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 702
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Gambit królowej": Anya Taylor-Joy wyznała, że czuje się samotna

Anyę Taylor-Joy, znaną z ról w filmach „Emma”, „Split” i „Glass”, możemy teraz oglądać w nowym serialu Netflixa zatytułowanym „Gambit królowej”. Amerykańska aktorka wcieliła się w nim w postać genialnej, acz dręczonej nałogami młodej szachistki Beth Harmon. Taylor-Joy przyznaje, że pod wieloma względami utożsamia się ze swoją bohaterką. „Jej doświadczenia były dla mnie niesamowicie realne. Natychmiast ją zrozumiałam” – zdradza. I dodaje, że tym, co łączy ją z jej bohaterką jest "ekstremalna samotność”.

Anya Taylor-Joy ma niewątpliwie swój moment. 24-letnia aktorka, która stworzyła pamiętne kreacje w takich filmach, jak "Split", "Glass", "Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii" czy w ekranizacji kultowej powieści Jane Austen "Emma", zagrała właśnie główną rolę w nowej produkcji Netflixa.

W opartym na powieści Waltera Tevisa miniserialu "Gambit królowej" nominowana do nagrody BAFTA aktorka wcieliła się w postać niezwykle utalentowanej szachistki, która zmaga się z uzależnieniem od alkoholu i leków. Odtwórczyni roli Beth Harmon zaznacza, że pod wieloma względami utożsamia się ze swoją bohaterką.

Reklama

"Jej doświadczenia były dla mnie niesamowicie realne. Natychmiast ją zrozumiałam. I naprawdę czułam, że mogę dobrze opowiedzieć tę historię. Nie wynikało to z nadmiernej pewności siebie, ale z ogromnej troski - po prostu troszczyłam się o nią. Myślę, że to dlatego, że naszą wspólną cechą jest ekstremalna samotność. Gdy skończyliśmy zdjęcia, miałam wrażenie, że wyrwano mnie ze snu. Przez cały ten czas byłam nią" - wyznała gwiazda w rozmowie z magazynem "Town & Country".

Doświadczenie samotności towarzyszy aktorce od najmłodszych lat. W wieku 6 lat wraz z rodziną przeprowadziła się z Buenos Aires do Londynu. "Nie potrafiłam wtedy mówić po angielsku, czułam się odizolowana" - wyjaśniła.

Gwiazda do przygotowań do roli w serialu podeszła bardzo poważnie, starając się ukazać przemianę swojej postaci - również fizyczną. "Kiedy po raz pierwszy widzimy Beth w wieku 15 lat, ona dosłownie się wije. Ma płaskostopie, bardzo charakterystyczny sposób chodzenia. Wyobraziłam sobie, że później ogląda po raz pierwszy film z Audrey Hepburn i dostrzega, z jaką gracją porusza się ikona kina. Wtedy zaczyna nosić golfy, a jej chód staje się nieco bardziej płynny. To są niuanse, które, mam nadzieję, widzowie zauważą" - zdradza Taylor-Joy.

Aktorka pobierała też lekcje u specjalisty od gry w szachy, Bruce’a Pandolfiniego. "Zrozumienie szachów było dla mnie bardzo ważne. Wiedziałam, że nie mogę zagrać Beth, nie znając tajników tej gry. Z drugiej strony ogarnięcie umysłem całej zawiłości tej dyscypliny było bardzo trudne. Utrzymanie w głowie wszystkich tych sekwencji doprowadzało mnie na skraj szaleństwa" - zdradza Taylor-Joy.

Na potrzeby aktorskiej kreacji opracowała więc swego rodzaju "choreografię palców", tworząc unikatowy sposób poruszania figurami na szachownicy. "Zaczęłam postrzegać grę jako taniec moich dłoni. Kiedy przedstawiłam swój pomysł Bruce’owi, powiedział: 'Nigdy nie widziałem, żeby jakikolwiek szachista grał w ten sposób, ale wygląda to fajnie. Jeśli możesz wykonywać te ruchy szybko, nie widzę powodu, dla którego nie miałaby to być część twojej postaci'. Bardzo chciałam, żeby Beth poruszała figurami w specyficzny, bezwzględny, a zarazem ultra kobiecy sposób" - tłumaczy aktorka.

Serial "Gambit królowej" trafił do katalogu Netflixa 23 października. Na ekranie Taylor-Joy partnerują m.in. Thomas Brodie-Sangster, Harry Melling i Marcin Dorociński. (PAP Life)

iwo/ gra/

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy