Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,5
Dobry
Ocen: 556
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Emily w Paryżu": Ukraińcy oburzeni! Do Netfliksa trafiła skarga na serial

"Emily w Paryżu" to jeden z największych hitów Netfliksa ostatnich miesięcy. Serial cieszy się ogromną sympatią widzów, nie brakuje jednak głosów, że produkcja powiela krzywdzące stereotypy i w wielu kwestiach jest szkodliwa. Z tą opinią utożsamia się m.in. Ołeksandr Tkachenko, ukraiński minister kultury, który jest oburzony tym, jak pokazano postać pochodzącej z Kijowa bohaterki serialu "Emily w Paryżu". Dziewczyna została bowiem przedstawiona jako złodziejka, unikająca deportacji. W odwecie, polityk złożył skargę do Netfliksa, oskarżając platformę o szerzenie stereotypów.

Kontrowersje wokół serialu Netfliksa

Choć drugi sezon "Emily w Paryżu" zadebiutował zaledwie dwa tygodnie temu, już można go uznać za hit platformy. Jak donoszą Wirtualne Media, serial wskoczył właśnie na drugie miejsce w zestawieniu najchętniej oglądanych anglojęzycznych seriali.

Zdaniem twórców produkcji za jej sukcesem stoją przede wszystkim nietuzinkowi bohaterowie, dobry humor i magiczna sceneria Paryża. Nie wszystkim jednak serial przypadł do gustu. O zaletach i wadach "Emily w Paryżu" pisaliśmy tutaj.

Reklama

Po obejrzeniu serialu szczególnie niezadowolony był ukraiński minister kultury, któremu nie spodobał się sposób, w jaki przedstawiono jego rodaczkę. Tkachenko nie podoba się przede wszystkim, że pochodząca z Kijowa Petra - grana przez ukraińską aktorkę Darię Panchenko - jest przedstawiona jako osoba pozbawiona stylu, która boi się deportacji.

Według ukraińskich mediów minister wysłał list do Netfliksa, w którym skarży się na pokazany w serialu wizerunek Ukrainki.







swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Emily w Paryżu | Netflix: Seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy