"Archiwum 81": Serial o groźnej sekcie hitem Netflixa
Netflix nie odpuszcza i zasypuje użytkowników nowymi premierami. Niedawno na portalu zadebiutował serial "Archiwum 81". Już po kilku dniach wskoczył na szczyt listy najchętniej oglądanych produkcji w Polsce. Co kryje się za sukcesem serialu?
"Archiwum 81" to historia archiwisty Dana Turnera (Mamoudou Athie), który przyjmuje zlecenie odnowienia kolekcji zniszczonych nagrań wideo z 1994 roku. Rekonstruując prace dokumentalistki Melody Pendras (Dina Shihabi), angażuje się w jej śledztwo w sprawie groźnej sekty rezydującej w apartamentowcu Visser. Historia toczy się w dwóch osiach czasowych, a w miarę rozwoju wydarzeń Dan coraz bardziej obsesyjnie próbuje odkryć, co stało się z Melody. Gdy dwójka bohaterów nawiązuje tajemniczą więź, Dan nabiera przekonania, że może ocalić ją przed przerażającym losem, jaki spotkał ją 25 lat temu.
Serial "Archiwum 81", inspirowany popularnym podcastem o tym samym tytule, to thriller o zjawiskach nadprzyrodzonych, którego producentami wykonawczymi są showrunnerka Rebecca Sonnenshine ("The Boys", "Pamiętniki wampirów"), James Wan i Michael Clear z firmy Atomic Monster (cykl filmów z uniwersum "Obecność" oraz film "Wcielenie"), Rebecca Thomas ("Stranger Things", "Limetown"), Antoine Douaihy ("Panic", "The Good Cop") i Paul Harris Boardman ("Zbaw nas ode złego").
Serial trafił na Netflixa 14 stycznia, a już kilka dni później wskoczył na pierwsze miejsce najchętniej oglądanych seriali w Polsce. Finał sezony odpowiedział na wiele pytań, ale też postawił kolejne. Fani zastanawiają się, co tak naprawdę spotkało głównego bohatera w ostatnim odcinku. Showrunnerka serialu, Rebecca Sonnenshine, odpowiedziała na to pytanie w rozmowie z "Variety".
Odpowiedzi nie ma jeszcze na pytanie, czy powstanie kolejny sezon. Producentka serialu ma nadzieję, że powstaną nowe odcinki, ale nawet ona nie wie, co zadecydują włodarze Netflixa. Biorąc pod uwagę popularności "Archiwum 81", jego przedłużenie jest bardzo możliwe.