Adam Sandler w kolejnej współpracy z Netflixem. To będzie hit?
Adam Sandler od kilku lat współpracuje ze streamingowym gigantem. Na swoją premierę czeka film "Astronauta", a aktor już szykuj kolejny projekt. Tym razem wróci do swoich korzeni. Współpracować będzie z reżyserem "Nieoszlifowanych diamentów".
Kariera Sandlera opiera się przede wszystkim na niezliczonej ilości ról komediowych. Zwykle nie są to wcielenia przesadnie ambitne, jednak sporo filmów z jego udziałem odniosło duży sukces finansowy, przyciągając przed ekrany kin na całym świecie rzesze wiernych fanów. Zdecydowaną większość widzów stanowią w tym przypadku zwykle nastolatki, o czym mogą świadczyć liczne wyróżnienia, jakie aktor otrzymał w plebiscytach młodzieżowych.
Sandler zdobył trzy statuetki oraz był czternaście razy nominowany do nagrody Teen Choice. Na liście tytułów, które mu przyznawano, obok tradycyjnych, jak "ulubiony aktor", znalazły się określenia takie jak: "najlepszy filmowy wybuch złości", "ulubiona chemia filmowa" czy "ulubione filmowe zarumienienie się".
Choć Adam Sandler znany jest z nieokrzesanych komedii, których specyficzne poczucie humoru nie wszystkim pasuje, jako aktor wiele razy przekonywał, że równie dobrze czuje się w poważniejszych produkcjach. Za rolę w dramacie "Nieoszlifowane diamenty" z 2019 roku wielu wróżyło mu nominację do Oscara, co jednak się nie ziściło. Film jest jedną z produkcji nakręconych przy współpracy z Netflixem. Teraz razem Joshem Safdie, z reżyserem "Nieoszlifowanych diamentów", pracuje nad kolejnym projektem.
Tym razem Sandler wraca do swoich korzeni. Komik zaczynał od występów na scenie. Po przeprowadzce do Nowego Jorku łączył codzienne zajęcia na studiach z regularnymi występami w lokalnych klubach komediowych. Jednak, jak sam przyznał w jednym z wywiadów dla CBS News, wtedy liczyła się jedynie możliwość kontaktu z publicznością. Sandler i Safide pracują nad nowym stand-upem komika. Ostatni, "Adam Sandler 100% Fresh", został zrealizowany sześć lat temu.