"Narzeczona ze Stambułu": Hit znad Bosforu
Czy jedna zła wróżba może zniszczyć życie zakochanych? Serial udowadnia, że miłość jest silniejsza niż uprzedzenia.
Historia tej tureckiej produkcji zaczyna się dość typowo. Ona, Süreyya, jest ubogą, piękną i utalentowaną śpiewaczką. On zaś, Faruk, biznesmen z wpływowej rodziny, traci dla niej głowę. Mimo różnic społecznych łączy ich prawdziwe uczucie.
Nie żyjemy jednak w świecie idealnym - na ich drodze do szczęścia pojawiają się przeszkody. Matka mężczyzny nie akceptuje tego związku i za wszelką cenę chce go zniszczyć. Mimo że to scenariusz jakich wiele, historia Kopciuszka zawsze się sprawdza.
Widzowie w m.in. Turcji, Grecji i Rumunii pokochali "Narzeczoną ze Stambułu", a dowodem na to jest nominacja do nagrody Emmy 2018.
Jak zwykle okazuje się, że życie pisze najlepsze scenariusze. "Narzeczona ze Stambułu" została bowiem oparta na powieści autorstwa psychiatry, dr Gülseren Budayıcıoğlu. Jej książka jest zbiorem opowieści zebranych w ciągu 50 lat.
To zapis sesji terapeutycznych zagubionej dziewczyny, Ali, która opowiada historię swoich rodziców - Faruka i Süreyyi, oraz babki Esmy... Również w postaci pięknej piosenkarki możemy się doszukiwać prawdziwej bohaterki.
Niewiele osób wie, że inspiracją do stworzenia jej kreacji była Ülkü Üst, solistka grupy z lat 60. - Beyaz Kelebekler.
Nie tylko nad Bosforem serial zdobył ogromną popularność. W 2018 roku dostał nagrodę na 14. edycji Mediamixx Festival w Tesalonikach w Grecji w kategorii "Crossing Cultures". Z kolei w Rumunii w 2017 roku był drugim najchętniej oglądanym serialem.
Każdy odcinek widziało ok. 1,3 mln widzów. Czy zdobędzie sympatię polskiej publiczności? Zapraszamy do oglądania "Narzeczonej ze Stambułu" od 30 września w Zoom TV!
pm
