Na noże
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 794
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Na noże": Piotr Stramowski i Katarzyna Warnke są już małżeństwem!

Piotr Stramowski i Katarzyna Warnke, których od 4 września oglądać będziemy w niedzielne wieczory w nowym serialu TVN "Na noże", w miniony weekend złożyli sobie małżeńską przysięgę!

Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski zaledwie kilkanaście dni temu wrócili z Nowego Jorku, gdzie prezentowali amerykańskim kinomanom film "W spirali", w którym zagrali główne role i na planie którego zakochali się w sobie. Jak się okazało, wyprawa do Stanów Zjednoczonych była także ich podróżą przedślubną! Aktorska para w ostatnią sobotę lipca stanęła bowiem na ślubnym kobiercu. Małżeńską przysięgę Kasia i Piotr złożyli sobie w obecności najbliższych - rodziny i przyjaciół. Uroczystość odbyła się w niezwykłym miejscu, na przepięknej łące nad rzeką... Aktorka ubrana była w suknię zaprojektowaną przez Gosię Baczyńską, a jej ukochany miał na sobie elegancki jasny garnitur. Zostali żoną i mężem niemal dokładnie dwa lata po tym, jak zdecydowali razem iść przez życie.

Reklama

Ich miłość wybuchła w trakcie przygotowań do zdjęć do filmu "W spirali", w którym zagrali... małżeństwo.

- Poznaliśmy się na castingu i - mówiąc szczerze - już przed rozpoczęciem zdjęć byliśmy parą, o czym większość osób na planie nie wiedziała - wspominała Katarzyna Warnke w wywiadzie.

Obojgu zależało tez na tym, by jak najdłużej ukryć przed mediami, że łączy ich coś więcej niż tylko znajomość z pracy. Dopiero po roku wspólnego życia zdecydowali się po raz pierwszy pokazać razem publicznie. Ogłosili całemu światu, że się kochają, podczas 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni we wrześniu 2015 roku (ich film brał wtedy udział w rywalizacji o Złote Lwy). Niedługo potem powiedzieli w swym pierwszym wspólnym wywiadzie, że bardzo poważnie myślą o tym, by założyć rodzinę.

Jeszcze przed wakacjami, pytani, kiedy zamierzają się pobrać, twierdzili, że nie chcą zbyt długo zwlekać ze ślubem, ale że nie wyznaczyli jeszcze konkretnej daty. Dziś wiadomo już, że chcieli po prostu zmylić media... Udało się im utrzymać w tajemnicy przed tabloidami i plotkarskimi portalami termin i miejsce ślubu, dzięki czemu mogli cieszyć się najpiękniejszym dniem swego życia bez obawy, że są podglądani przez paparazzi i innych nieproszonych gości.

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy