Mały Zgon
Ocena
serialu
7,4
Dobry
Ocen: 68
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Mały Zgon": Najlepsza nowość tej wiosny!

Nowy serial Juliusza Machulskiego to istny majstersztyk! Jest to z pewnością najlepsza nowość wiosennej ramówki, spośród oferty wszystkich stacji telewizyjnych. TVN i jego "Motyw" czy "Kod genetyczny", o których pisaliśmy w naszych recenzjach wcześniej, nie dorasta mu do pięt. Premiera w niedzielę, 8 marca o 21:30 w Canal+.

W telegraficznym skrócie

O czym opowiada "Mały Zgon"?

Ryszard (Piotr Grabowski) od lat pełni funkcję dyrektora więzienia w mazurskiej miejscowości Mały Zgon. Mężczyzna od czasu rozwodu mieszka z matką i na pierwszy rzut oka jest nieskazitelnym obywatelem.

Niewielu wie, że po godzinach z dobrotliwego dyrektora Ryszard zmienia się w bezwzględnego hazardzistę. Pociąg do ryzyka sprawi, że będzie musiał zamienić się miejscami z... gangsterem z programu ochrony świadków.

W ten sposób stanie się Markiem - biznesmenem na usługach czeskiej mafii. Jak zareaguje na to Teresa, dla której kariera syna jest całym światem? Rozwścieczoną matkę będzie musiała okiełznać Grażyna (Katarzyna Herman) przełożona zakładów karnych. Z kolei ze zmiany na miejscu męża wyjątkowo ucieszy się żona prawdziwego Marka, Carla (Karolina Porcari)...

Reklama

"Świat Seriali"

Największa metamorfoza roku

Anna Seniuk wcielająca się w rolę Teresy, to aktorska perełka. Obsadzona zupełnie nie po warunkach i wbrew dotychczasowym szufladkom miłej starszej pani.

Teresa to kobieta o tajemniczej przeszłości. Oddana matka, która niestety topi swoje smutki w kolejnych butelkach koniaku. Co skrzętnie ukrywa przed synem. Chciałaby pokierować życiem Ryszarda, ale nie potrafi okazać mu czułości...

Aktorka zgodziła się przyjąć rolę bez wahania, bo "Mistrzowi Machulskiemu się nie odmawia". Sprawdźcie, co jeszcze zdradziła nam o "Małym Zgonie".

Aktorska schizofrenia

Piotr Grabowski w "Małym Zgonie" wciela się w podwójną rolę - Marka i Ryszarda.

Ryszard jest dyrektorem więzienia i hazardzistą. Rozwodnik o dobrym sercu, mieszka z trudną matką. Gdy pojawi się szansa na posiadanie własnej rodziny, zrobi dla niej wszystko. W najtrudniejszym momencie okaże się bohaterem.

Marek to bezwzględny "biznesmen" na usługach kartelu. Okazały dom, piękna żona i dzieci to dla niego tylko życiowy ozdobnik. Gdy zagrozi mu niebezpieczeństwo, nie będzie oglądał się na swoich bliskich. Dla własnego komfortu jest w stanie wiele poświęcić.

Grabowski pokazuje tu swój talent i aktorski potencjał, do tej pory zupełnie niewykorzystany przez twórców seriali. Jest znakomity: jako gangster Marek - wiarygodny i seksowny, a ciapowatego Ryszarda będziecie chcieli przytulić przez ekran.

Nasza rekomendacja

Serial to nie tylko znakomita rozrywka dla widza, ale popis aktorskiego kunsztu. Nie ma tu źle zagranej roli. Nawet drugoplanowi bohaterowie czy wręcz epizodyści są znakomicie obsadzeni.

Świetny jest także scenariusz. Jest to nie tylko zasługa doświadczonej ręki Juliusza Machulskiego, ale młodych, ambitnych twórców, którzy zajęli się scenariuszem i reżyserią: Macieja Kawalskiego, Filipa Syczyńskiego i Piotra Domalewskiego.

"Jako namiętny widz seriali 'Breaking Bad', 'Fargo' czy 'Ozark', marzyłem o tym by można było stworzyć coś podobnego w Polsce. Taka szansa nosi tytuł 'Mały Zgon' i właśnie się pojawiła. Z przyjemnością opowiemy tę historię" - mówił Machulski podczas tworzenia produkcji.

Nie ma tu czasu na nudę. "Mały Zgon" rozwija się z odcinka na odcinek. Widać tu inspirację Wesem Andersonem, nawiązania do popkultury, zabawę konwencją i żonglowanie gatunkami... Jeżeli komuś zabrakło emocji w pilocie, drugi odcinek wbije go w fotel. A trzeci... Nie będziemy zdradzać szczegółów, ale Mistrz, po długich latach posuchy i realizacji filmów, które rozczarowywały publikę, znów jest w znakomitej formie!

Z pełną odpowiedzialnością możemy oddać Was w niedzielne wieczory pod opiekę Canal+! Jest to z pewnością najlepsza nowość wiosennej ramówki, spośród oferty wszystkich stacji telewizyjnych. TVN i jego "Motyw" czy "Kod genetyczny", o których pisaliśmy w naszych recenzjach wcześniej, nie dorasta mu do pięt.

Trzy pierwsze odcinki serialu, które mogliśmy, przedpremierowo, zobaczyć dostają u nas 9/10!

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy