"Leśniczówka": Ewa Szykulska nauczyła się żyć z nieuleczalną chorobą
Ewa Szykulska, czyli matka Jacka z "Leśniczówki" i niezapomniana Helena Bogacka z "Lokatorów" i "Sąsiadów", od lat cierpi na nieuleczalną chorobę, ale - jak mówi - nauczyła się z nią żyć i nie narzeka na swój los.
Ewa Szykulska była w czasach PRL-u jedną z najbardziej lubianych polskich aktorek. Niedawno wyznała w wywiadzie, że z rozrzewnieniem wspomina początki swej kariery, ale wcale nie tęskni za młodością.
- Okres paniki z powodu upływającego zbyt szybko czasu mam już za sobą - twierdzi niezapomniana Lala Koniecpolska z "Kariery Nikodema Dyzmy".
- Bywały w moim życiu momenty, gdy stawałam przed lustrem i biadoliłam, że coś z oczami nie tak, że pupa chyba za duża... Bez "tapety" nie wychodziłam z domu. Dość szybko mi to przeszło. Może i przybyło mi parę zmarszczek, ale na szczęście Bóg dał i gorszy wzrok, więc ich nie dostrzegam - żartuje.
Ewa Szykulska, która kilka miesięcy temu świętowała 70. urodziny, nie kryje, że ma problemy zdrowotne, ale stara się - mimo choroby, na którą cierpi od lat - funkcjonować normalnie. Aktorka przyznała w rozmowie z jednym z portali poświęconych zdrowiu, że ma cukrzycę i dość długo uczyła się z nią żyć, ale w końcu się nauczyła.
- Zasypiam późną nocą, budzę się późnym rankiem, jem to, na co mam ochotę. Codziennie, niezależnie od pogody, jestem wyprowadzana na spacer przez moje psy... Po prostu żyję! - wyznała.
- Wystarczy stosować się do zaleceń lekarzy, dbać o dietę i... wszystko w tym temacie - powiedziała, pytana, jak radzi sobie z cukrzycą, która przecież może bardzo uprzykrzyć życie.
- Nie znoszę narzekania i nigdy tego nie robię... publicznie. Jeżeli płaczę, to tylko w ukryciu - mówi odtwórczyni roli Zofii w kultowym "13 posterunku".
Choć Ewa Szykulska już dekadę temu osiągnęła wiek emerytalny, ani myśli o rezygnacji z pracy. Tylko w tym roku widzieliśmy ją w serialach "Leśniczówka" i "Za marzenia", rok temu zagrała w "Ślepnąc od świateł" oraz w jednym z odcinków "Ojca Mateusza".
- Na emeryturę jeszcze się nie wybieram. Nieważny jest wiek, ważne, co przed nami. I radość, którą się ma albo już nie. U mnie ona jeszcze trwa - twierdzi.