Leśniczówka
Ocena
serialu
8,5
Bardzo dobry
Ocen: 1044
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Henryk Talar walczy o zdrowie. "Jeżdżę na wózku, nie mogę chodzić"

Kilka miesięcy temu aktor trafił do szpitala, gdzie przeszedł poważną operację kręgosłupa. Teraz czeka go długi powrót do zdrowia. Henryk Talar stracił bowiem czucie w nogach. "Nogi są odcięte" - przyznał w najnowszym wywiadzie.

Pierwszy raz na ekranie pojawił się w "Soli ziemi czarnej" Kazimierza Kutza, gdzie zagrał niewielką rolę powstańca. Prawdziwym debiutem była dopiero rola w filmie Henryka Kluby "Opowieści w czerwieni".

Znany jest z ról nieoczywistych, często gra czarne charaktery. W serialu "Polskie drogi" Janusza Morgensterna wcielił się w postać hitlerowca. Niemiecki mundur przywdział również w filmie Stanisława Jędryki "Umarłem, aby żyć".  

W serialu "Kryminalni" Henryk Talar zagrał czarny charakter - bandytę o pseudonimie Gum zamieszanego w morderstwo i napad na konwój. "Lubię grać mocne, złożone postaci. Ale mam też za sobą role, na scenie i w teatrze telewizji, które są diametralnie inne - wcale nie 'czarne'. Tak naprawdę, czuję się aktorem komediowym" - wyznał Talar.

Reklama

W lżejszych rolach można go było zobaczyć m.in. w serialach "Złotopolscy", "M jak miłość" oraz "Na dobre i na złe". Od kilku lat gra w "Leśniczówce". W serialu TVP wciela się w Bogdana Karcza. Jego bohater porusza się na wózku inwalidzkim. 75-letni aktor nigdy nie przypuszczał, że scenariusz serialu przeniesie się do jego prawdziwego życia.

"Jakaś taka imaginacja z planu filmowego z "Leśniczówki" zeszła do życia prywatnego. Wózek z ‘Leśniczówki’ służy do moich prywatnych, że tak powiem osobistych spraw. Taka sytuacja" - powiedział w niedawnej rozmowie z "Super Expressem". Talar wrócił już na plan serialu. Aktor nie poddaje się i z optymizmem patrzy w przyszłość. 

Ma nadzieję, że dzięki rehabilitacji stanie na nogi. "Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy, bo to już trwa trzy miesiące. Ten straszny stan. Wie pani, co znaczy nie chodzić? Nogi są odcięte, właściwie nieczułe. Powoli wracam do formy, na szczęście mam codzienną rehabilitację. Zobaczymy, jaki będzie ciąg dalszy" - przyznał w tabloidzie.


swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy