Wiktoria Gąsiewska: Młoda aktorka ma zadatki na wielką gwiazdę

Wiktoria Gąsiewska nie kryje, że nie wyobraża sobie życia bez aktorstwa i miłości. Młoda aktorka ma już całkiem pokaźny dorobek, gdyż w telewizji debiutowała w wieku pięciu, a na dużym ekranie - siedmiu lat, w filmie "Jasminum" Jana Jakuba Kolskiego. Od tego czasu zagrała w wielu reklamach, serialach i filmach kinowych.

Obecnie jest rozchwytywana: w ostatnich latach grała Sonię w "Przyjaciółkach", Agatę, w "rodzince.pl", Jagodę w "Pierwszej miłości", Justynę w "Będzie dobrze, kochanie", a obecnie Oliwkę w "Barwach szczęścia" i Elę w nowym serialu Polsatu "Kowalscy kontra Kowalscy" (Więcej o serialu przeczytasz TUTAJ)

W ubiegłym roku mogliśmy oglądać ją także na srebrnym ekranie w pierwszym polskim slasherze "W lesie dziś nie zaśnie nikt".

Prywatnie niespełna 22-letnia Gąsiewska jest od 4 lat związana, z młodszym od niej o rok, Adamem Zdrójkowskim. Para zna się znacznie dłużej. Ich drogi po raz pierwszy skrzyżowały się, gdy byli jeszcze dziećmi. Poznali się w 2009 roku na planie serialu "Rodzina zastępcza", trzy lata później rozpoczęła się ich trwająca do dziś przygoda z "rodzinką.pl". Młodziutkie gwiazdy nie kryją, że zawsze łączyła ich ogromna sympatia, ale aby zostać parą, musieli - to słowa Wiktorii - wydorośleć.

- Będę walczyła o tę miłość, chciałabym, żeby Adam był moją miłością na całe życie - powiedziała aktorka w wywiadzie tuż po tym, jak wyszło na jaw, że spotyka się ze swym kolegą z planu serialu o zwariowanej rodzice Boskich.

Raz po raz w mediach pojawiają się informacje na temat chęci sformalizowania ich związku. Aktorka regularnie dementuje plotki o swym rychłym ślubie z Adamem. "Nie jesteśmy zaręczeni. Mam dopiero dwadzieścia lat i jeszcze dużo czasu na takie decyzje" - twierdzi. "Na razie realizuję się w tym, w czym czuję się najlepiej, czyli w aktorstwie" - dodaje. Na początku 2021 roku plotkowano o rozstaniu Wiktorii i Adama, para jednak zaprzeczyła tym doniesieniom, publikując w social mediach wspólne zdjęcie z podpisem "Niepozowane".

Choć Gąsiewska uważa, że dopiero po ukończeniu szkoły teatralnej będzie mogła naprawdę rozwinąć skrzydła w zawodzie, który uprawia już od osiemnastu (!) lat, Wiktoria zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli zostanie przyjęta do Akademii Teatralnej, będzie musiała przynajmniej na 12 miesięcy zrezygnować z grania... A to skutecznie zniechęca ją do studiowania.

Odtwórczyni roli Eli Kowalskiej w "Kowalscy kontra Kowalscy" obawia się, że przez rok nieobecności w mediach i na ekranach fani o niej nie zapomną... "Kiedy cię nie widać, nie ma cię w show-biznesie. W dzisiejszych czasach popularność jest bardzo ważna, ale nie najważniejsza" - twierdzi, lecz mimo to nadal nie zdaje do PWST.

Wiktoria Gąsiewska jest idolką wielu polskich nastolatek. Na jej fanpage'ach aż roi się od pochlebnych komentarzy. Internauci chwalą nie tylko talent młodziutkiej aktorki, ale także jej nienaganną figurę. Trzeba przyznać, że w ostatnich miesiącach Gąsiewska wyrosła na seksbombę małego i dużego ekranu!

Jeśli dodać do tego jej talent i przebojowość mamy gotowy materiał na gwiazdę polskiego kina numer jeden!