Kaprys losu
Ocena
serialu
7,8
Dobry
Ocen: 37
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

„Kaprys losu”: Serial z Kingą Preis jednak nie powstanie!

4 grudnia ubiegłego roku stacja TVN wyemitowała pilotażowy odcinek nowego serialu „Kaprys losu”, który – jak wtedy mówiono – miał być następcą „Singielki” i zająć miejsce popularnej telenoweli. Dziś wiadomo już, że jednak nie obejrzymy dalszych losów granej przez Kingę Preis Zuzy Zawady...

Jak donoszą Wirtualnemedia, stacja TVN zrezygnowała z produkcji serialu "Kaprys losu" - opowieści o 40-letniej psychoterapeutce, rozwódce wychowującej samotnie dwójkę nastoletnich dzieci.

Choć odcinek pilotażowy został bardzo dobrze przyjęty przez widzów i miał wysoką oglądalność, szefowie TVN podjęli decyzję, że miejsce "Singielki", zarezerwowane właśnie dla serialu z Kingą Preis w roli głównej, zajmie teleturniej "Milionerzy".

Pilotażowy odcinek wyprodukowany został przez firmę zewnętrzną na zlecenie TVN, więc nie ma szansy na to, że "Kaprys losu" przejmie inny nadawca.

Reklama

Na razie TVN nie potwierdza oficjalnie informacji o rezygnacji z produkcji serialu ani nie komentuje doniesień prasowych na ten temat.

Wiadomo natomiast z całą pewnością, że na antenie stacji nie pojawi się kontynuacja "Na noże". Najprawdopodobniej powstanie za to 4. sezon "Drugiej szansy" oraz nowy serial z Mają Ostaszewską w roli głównej z akcją umiejscowioną w Rybniku. Dalsze losy "Belle Epoque" wciąż się ważą. Jeśli nawet powstanie kontynuacja, to marne są szanse, że widzowie zobaczą ją jesienią br.

Bardzo rzadko się zdarza, że stacja zamawiająca serial, rezygnuje z niego po emisji zaledwie jednego odcinka. Znacznie częściej kończy się na jednym sezonie. W ciągu ostatnich lat właśnie taki los - zamknięcie serialu po pierwszej serii - spotkał m.in. produkcje TVN "Sama słodycz", "Nie rób scen", "Mąż czy nie mąż" i "Na noże" oraz produkcje Telewizji Polsat "Powiedz tak!" i "Skazane".

Ci widzowie, którzy 4 grudnia obejrzeli pilota "Kaprysu losu", są oburzeni, że produkcja, na którą czekali, nie pojawi się na antenie. Niewykluczone jednak, że w przyszłości stacja TVN wróci do pomysłu zrealizowania serialu o perypetiach sympatycznej, nie radzącej sobie z własnymi uczuciami terapeutki.

Przypomnijmy, że obok Kingi Preis w pierwszym i - jak się okazuje - jedynym odcinku "Kaprysu losu" mieliśmy okazję zobaczyć Pawła Deląga, Marcina Perchucia, Tomasza Karolaka, Urszulę Grabowską, Pawła Królikowskiego i Małgorzatę Ostrowską-Królikowską.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy