I tak po prostu And Just Like That...
Ocena
serialu
6,1
Niezły
Ocen: 19
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Kim Cattrall wraca do roli Samanthy Jones. Jest komentarz Sarah Jessiki Parker

Kim Cattrall stworzyła na ekranie jedną z najbardziej lubianych postaci "Seksu w wielkim mieście". Nic dziwnego, że kontynuacja kultowej produkcji bez udziału wyzwolonej Samanthy Jones pozostawiła w fanach pewien niedosyt. Pocieszeniem może być jej symboliczny udział w finałowym odcinku drugiego sezonu "I tak po prostu...", który Sarah Jessica Parker nazwała nostalgicznym, ale przede wszystkim dający wiele radości.

Gdy fani przecierali oczy ze zdziwienia na wieść, że oto w drugim sezonie serialu "I tak po prostu", na ekranie pojawi się ich ulubienica, jego twórcy, jak i sama obsada studzili ekscytację widzów. Zdradzając kulisy powrotu Kim Cattrall do roli, którą ona sama nazwała "echem przeszłości", dali do zrozumienia, że Samanthy nie zobaczymy w pełnowymiarowej roli, a jedynie krótkim epizodzie. Obsada serialu w licznych komentarzach wyjaśniła bowiem, że z aktorką nie spotkali się na planie, a dla wielu jej powrót był równie dużym zaskoczeniem, co dla samej widowni.

Reklama

Sarah Jessica Parker, mówiąc o powrocie swojej serialowej przyjaciółki, wykazała się większą dyplomacją i dyskrecją. "W bardzo przemyślany sposób podeszliśmy do tego, jak ukazać na ekranie postaci, których zabrakło, a także jak zaprosić aktorów do współpracy" - przyznała serialowa Carrie Bradshaw w rozmowie z "Daily Mail". Spuszczając zasłonę milczenia na konflikt, który od lat trawi pozaekranową relację jej i Kim Cattrall, Parker podkreśliła, że jej powrót był "zabawny, ekscytujący i z pewnością nostalgiczny. A ponad wszystko przyniósł wiele radości".

O tym, że serialowe Samantha i Carrie są przyjaciółkami jedynie na ekranie, bowiem poza nim nie darzą się szczególną sympatią, mówiło się już od lat. Powodem tych napiętych relacji miały być pieniądze. 

Sarah Jessica Parker i Kim Cattrall: Wieloletni konflikt. Poszło o... pieniądze

Gdy Parker powierzono także rolę producentki serialu, jej wynagrodzenie znacznie wzrosło i wyraźnie przekraczało dochody pozostałych aktorek. To miało się stać zarzewiem konfliktu. Co ciekawe, przez lata obsada serialu, który doczekał się także dwóch filmowych kontynuacji, starała się zaprzeczać plotkom o sporze. Parker zapewniała o swojej przyjaźni z Cattrall, a ta nie szczędziła jej komplementów nazywając ją urodzoną przywódczynią i fantastyczną kobietą. Dodając, że rozpisywanie się o ich rzekomym konflikcie jest z pewnością ciekawsze niż pisanie o ich ciepłych i przyjacielskich relacjach.

Trudno było dać wiarę tym zapewnieniom, gdy okazało się, że hucznie zapowiadana trzecia część filmowego "Seksu w wielkim mieście" jednak nie powstanie. I ponownie wina spadła nie niepokorną Kim, która postawiła wygórowane żądania wobec wytwórni Warner Bros. Ta miała wyprodukować bowiem także inne projekty, nad którymi pracowała aktorka, w innym razie wytwórnia mogła pożegnać się z Samanthą. Tym samym twórcy pożegnali się nie tylko z Sam, ale i pomysłem na realizację kolejnej części filmu. W odpowiedzi na te doniesienia, sama zainteresowana stwierdziła jedynie, że chciała na dobre pożegnać się z tą rolą i wcale nie była zainteresowana kręceniem kolejnego filmu. Dodała przy tym, że ona i pozostałe aktorki nigdy nie były przyjaciółkami, zaś sama Sarah Jessica Parker mogłaby być milsza.

Kropką nad "i", która jednoznacznie potwierdziła napięte relacje panujące między aktorkami, była zaskakująca odpowiedź Cattrall na kondolencje, które Parker złożyła po samobójczej śmierci jej brata w 2018 roku.

"Twoje nieustanne wyciąganie do mnie ręki jest bolesnym przypomnieniem tego, jak okrutna byłaś wtedy i jesteś teraz. Pozwól, że wyjaśnię to jeszcze raz, bardzo jasno. Nie jesteś moją rodziną. Nie jesteś moją przyjaciółką. Piszę to, aby po raz ostatni powiedzieć ci, żebyś przestała wykorzystywać naszą tragedię, aby ocieplić swój wizerunek" - napisała na Instagramie aktorka, nazywając koleżankę z planu hipokrytką. Te słowa nie pozostawiły żadnych wątpliwości, co do tego, że wcześniejsze plotki o rzekomym konflikcie nie były przesadzone.

Kim Cattrall pojawi się w drugim sezonie "I tak po prostu..."

Najwyraźniej dawnego sporu nie dało się załagodzić. Świadczą zresztą o tym warunki, które przed producentami serialu "I tak po prostu..." postawiła serialowa Samantha. Aktorka zgodziła się na epizodyczny udział w produkcji licząc na spore wynagrodzenie i zaznaczyła, że zjawi się na planie pod warunkiem, że nie będzie musiała współpracować z żadną z aktorek ani producentem Michaelem Patrickiem Kingiem. Fani z pewnością czekają nie tylko na symboliczny powrót swojej ulubienicy, ale także na to, co tym razem zaproponują sami twórcy. Szczególnie, że pierwszy sezon serialu nie zebrał zbyt entuzjastycznych recenzji. Fani zgodnie uznali, że niestety brakuje mu dawnej naturalności i żywiołowości. O tym, czy produkcja wyciągnęła wnioski po pierwszym sezonie przekonamy się 22 czerwca. 

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Sarah Jessica Parker | I tak po prostu | Kim Cattrall
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy