Zmarł Eddie Driscoll. Sławę przyniosły mu serialowe hity

O śmierci aktora informuje "The Hollywood Reporter". Jak się okazuje, Eddie Driscoll zmarł w grudniu 2023 roku, jednak o jego odejściu dopiero teraz, po prawie dwóch miesiącach, poinformował amerykańskie media jego przyjaciel. Pogrzeb aktora odbył się w styczniu, jednak rodzina Driscolla utrzymała ten fakt w tajemnicy przed mediami. Driscoll od lat walczył z ciężką chorobą. Przyczyną śmiercią był jednak zator płucny. Mężczyzna miał 60 lat.

Eddie Driscoll zasłynął dzięki rolom w uznanych przez krytyków i widzów serialach. Wystąpił m.in. w "Mad Men" czy w "Seksie w wielkim mieście". Karierę rozpoczął w 1988 roku od występu w jednym z odcinków "Night Heat". Przez lata mogliśmy zobaczyć go w mniejszych lub większych rolach w takich produkcjach jak "Statek miłości", "Boston Public", "Diabli nadali", "Dowodach zbrodni", "24 godziny", "Medium", "Eli Stone", "Herosi" "Gotowe na wszystko", "Future Man".

Ostatnim z seriali, w jakim pojawiał się przez dłuższy czas, był "Ostatni okręt" - produkcja ze znanym z "Chirurgów" Erikiem Danem w roli głównej. Driscoll wystąpił w siedmiu odcinkach. 

Eddie Driscoll urodził się 26 września 1963 roku w Nowym Jorku. Przygodę z aktorstwem zaczął na Uniwersytecie w Miami, a później uczęszczał do Burt Reynolds Institute for Film & Theatre - po jej ukończeniu kilkakrotnie współpracował z Reynoldse przy produkcjach filmowych.