Uderzające podobieństwo! Nowy serial Maxa poniesie konsekwencje?
"The Pitt" to serial medyczny platformy Max, który jeszcze nie doczekał się premiery. Rodzina Michaela Crichtona, twórcy "Ostrego dyżuru", zauważyła wiele podobieństw do jego produkcji, która cieszyła się popularnością i uznaniem na całym świecie. Choć "The Pitt" nie miał jeszcze premiery, nowa seria już musi mierzyć się z kłopotami.
"Ostry dyżur" to jedna z pierwszych i do dziś najbardziej rozpoznawalnych produkcji medycznych na świecie. Serial Michaela Crichtona była emitowana przez aż 15 lat, zdobywając przez ten czas wiele wyróżnień.
Tym, co urzekało widzów, było realistyczne ukazywanie uczuć i zmagań pracowników szpitala i prezentowanie ich od codziennej strony. Dużą pomocą w przełożeniu wizji na ekran był staż Crichtona, który odbył na oddziale ratunkowym.
Mimo, że żaden odcinek "The Pitt" nie został jeszcze wyemitowany, produkcja już musi mierzyć się z krytyką i problemami. Wdowa po twórcy "Ostrego dyżuru", Sherri Crichton, złożyła nawet pozew w sądzie w Los Angeles, uważając, że nowy serial Max zbyt wiele czerpie z pomysłów jej męża. W pozwie zarzuca się, że po zakończeniu rocznych, nieudanych negocjacji w sprawie pomysłu na realizację sequela "Ostrego dyżuru" studio rozpoczęło produkcję "The Pitt". Różnicą miało być przeniesienie scenerii z Chicago do Pittsburgha.
Redaktorom portalu Deadline udało się dotrzeć do kopii scenariusza pierwszego odcinka "The Pitt". Potwierdzili, że podobieństwo do "Ostrego dyżuru" jest ogromne.
Z powodu prawnych zawirowań nie wiadomo kiedy 15 odcinków serialu "The Pitt" trafi na platformę Max.
Zobacz też: Polacy pokochali ją za rolę Ewy Mostowiak. Co robi dziś Dominika Kluźniak?