Nie wróżyła serialowi wielkiego sukcesu. Początkowo odrzuciła rolę

Audrey Fleurot to 46-letnia francuska aktorka. W 2000 roku ukończyła studia w akademii teatralnej ENSATT w Lyonie. Początkowo skupiała się na rozwijaniu kariery teatralnej. Debiut na wielkim ekranie nadszedł w 2002 roku - wystąpiła w dramacie sensacyjnym o tytule "Froid comme l'été". Musiała czekać trzy lata, zanim dostrzegła ją szersza publiczność. Przełomem była rola w serialu "Kaamelott", w którym przez sześć sezonów wcielała się w główną postać.

W ostatnich 20 latach aktorkę można było oglądać w najpopularniejszych francuskich produkcjach. Wystąpiła m.in. w filmach: kultowych "Nietykalnych", "Królowych ringu", u Woody'ego Allena w "O północy w Paryżu", a także w serialach, takich jak "Francuskie miasteczko" czy "Safe". Jednym z jej najnowszych projektów jest miniserial "Kobiety na wojnie", w którym zagrała główną bohaterkę.

Zobacz też: Randka w Paryżu! Przegląd nowości i francuskie gwiazdy w rozmowie z Interią [relacja]

Dla polskiej widowni najpopularniejszą produkcją z udziałem Audrey Fleurot jest serial "Genialna Morgane", który można zobaczyć m.in. na antenie FX czy w Canal+ Online. "Genialna Morgane" łączy kryminał z komedią. Główną bohaterką jest tytułowa Morgane, 38-latka, samotna matka trójki dzieci, która została obdarzona wyjątkowo wysoką inteligencją. Przypadkowo angażuje się w pomoc policji w rozwiązywaniu spraw kryminalnych. W roli głównej wystąpiła Audrey Fleurot, a na ekranie partneruje jej Mehdi Nebbou. Powstały trzy sezony serialu, a wkrótce zadebiutuje czwarta odsłona. "Genialna Morgane" jest jednym z najchętniej oglądanych francuskich seriali w kraju i za granicą.

Z aktorką mieliśmy okazję porozmawiać o serialu podczas wydarzenia w Paryżu. Unifrance Rendez-Vous w Paryżu to prestiżowy przegląd poświęcony francuskiej kinematografii oraz produkcjom serialowym. Dziennikarze z całego świata zjeżdżają się do Paryża, by porozmawiać z największymi nazwiskami francuskiego kina. 26. edycja miała miejsce w dniach 16–23 stycznia 2024 r., a Interia jako jedno z nielicznych polskich mediów otrzymała zaproszenie od organizatorów.

Od 20 do 23 stycznia w luksusowym Hotelu du Collectionneur odbywały się wywiady indywidualne i stolikowe. Interia została zaproszona do rozmów z aktorami i twórcami serialowymi oraz na wywiady, dotyczące filmów dokumentalnych.

W rozmowie z Interią podczas Audrey Fleurot wyznała, że nie spodziewała się, że serial osiągnie tak duży sukces we Francji i nie tylko. Początkowo odrzuciła rolę.

"Byłam bardzo zaangażowana w proces produkcji. Gdy producent zaproponował mi rolę, w scenariuszu nie było w ogóle komedii, ani romansu. To był kolejny zwyczajny serial kryminalny, w którym w każdym odcinku trzeba się dowiedzieć, kto zabił. Mnie to nie interesowało. Bohaterka wówczas była kurą domową z wysoką inteligencją, ale to był kolejny taki sam serial jak inne, więc nie chciałam brać w nim udziału. Bohaterka zapadła mi w pamięci, więc kilka miesięcy później podczas kolejnego spotkania z producentem powiedziałam, że nie widzę się w tym scenariuszu, ale mam pewne propozycje zmian. Stacja chciała mnie bardzo zatrudnić w tej roli, więc się na nie zgodzili" - opowiadała.

Aktorka jest zadowolona z tego, jak ewoluował serial na przestrzeni ostatnich lat. Z powodu tak dużej popularności w najróżniejszych krajach na świecie, twórcy poprawiają jakość produkcji z sezonu na sezon.

"Każdy sezon w moim odczuciu jest lepszy od poprzedniego. Ciężej pracujemy, bo czujemy odpowiedzialność względem publiczności. Wcześniej grałam w serialach, ale nie tak rozpoznawalnych, więc nie czułam takiej presji, jak teraz. Takie samo podejście ma twórca, reżyser, wszyscy" - powiedziała.

Fleurot wspomniała o trudnościach na planie. Podczas kręcenia każdego sezonu ekipa ma taką samą liczbę dni zdjęciowych, lecz z powodu poprawy jakości w różnych aspektach, praca nad serialem staje się trudniejsza, chociażby ze względu na bardziej rozbudowany scenariusz w najnowszych odcinkach.

Odtwórczyni głównej roli w "Genialnej Morgane" podzieliła się także refleksją na temat roli, jaką odgrywa Morgane w jej życiu.

"Pomogła mi żyć w zgodzie ze sobą, ze swoją kobiecością. To takie moje alter ego. Dzięki niej mogę być osobą, którą nie pozwalam sobie być w prawdziwym życiu. To mi bardzo pomaga, by czuć się lepiej" - wyznała.

Według Audrey Fleurot fenomenem serialu jest jego uniwersalność. Jak twierdzi, "Genialną Morgane" oglądają rodziny, widzowie w każdym wieku, a niektórzy z nich mogą w bohaterce zobaczyć samych siebie.

Czytaj więcej: "Genialna Morgane": Bohaterka nietuzinkowa. Jak połączyć komedię i kryminał [wywiad]