Kim Dickens: Cieszę się, że wróciłam do "Fear the Walking Dead" [wywiad]
Po czterech latach do "Fear the Walking Dead" wraca Kim Dickens jako Madison Clark. O jej powrocie, zmianach, rozmowach z producentami oraz fandomie i nowych postaciach rozmawialiśmy jeszcze przed premierą finałowego odcinka siódmej serii.
Katarzyna Ulman, Interia: Kim, po kilku latach wróciłaś na plan "Fear the Walking Dead". Jakie to uczucie?
- Ekscytujące. Nigdy nie przypuszczałam, że powrócę na plan i do roli Madison. Kiedy jej historia została zakończona, czułam niedosyt i nie sądziłam, iż przedstawiłam całą opowieść o tej postaci. Była to dla mnie olbrzymia strata, więc możliwość powrotu oraz ponowne wcielenie się w Madison to wielka niespodzianka i frajda. Wcielam się w postać w serialu, który uwielbiałam i pracuję znowu z ludźmi, których kocham. Taka możliwość nie zdarza się zbyt często - to coś niebywałego i nie mogę doczekać się ósmego sezonu.
Jak zareagowałaś, kiedy zaoferowano ci powrót do serialu? Byłaś szczęśliwa, podekscytowana? Powiedziałaś od razu tak, czy potrzebowałaś chwili do namysłu?
- Kiedy po raz pierwszy usłyszałam, że producenci serialu chcą, żebym wróciła na plan byłam całkowicie zaskoczona. Mój przyjaciel Colman Domingo [serialowy Victor Strand - przyp. red.] działał jako łącznik pomiędzy mną a twórcami. Zadzwonili do mnie i mówią: ‘Cześć Kim, chcemy pogadać’ byłam zaskoczona. Dlaczego chcą ze mną rozmawiać? Usiedliśmy i zaczęłam rozmyślać nad powrotem. Minęły cztery lata, ja poszłam dalej, nakręciłam w tym czasie kilka rzeczy... Czasami zastanawiałam się nad dalszymi losami Madison, jaka świetna historia mogłaby powstać. Ta bohaterka nadal we mnie "siedziała", ponieważ jej historię, moim zdaniem, zakończono przedwcześnie. Zdecydowałam się więc na rozmowę.
- Połączyliśmy się przez zoom i powiedziałam im: ‘Ok, jestem. O czym chcecie ze mną porozmawiać?’. Producenci [Andrew Chambliss i Ian Goldberg - przyp. red.] przedstawili mi pomysł, na jaki wpadli i jak ma wyglądać powrót Madison. Okazało się, że to odpowiedni projekt i czas - powrót zaproponowano mi w czasie, kiedy byliśmy w jednym z najgorszych okresów pandemii, a ja miałam przerwę pomiędzy projektami. Andrew Chambliss i Ian Goldberg znaleźli odpowiedni sposób - intrygujący oraz emocjonalny - na ponowne wprowadzenie Madison do świata "Fear the Walking Dead", a mój grafik pasował jak ulał. O moim powrocie nie mogłam powiedzieć nikomu - ani rodzinie, ani najbliższym, ani mojemu agentowi, z którym pracuję od dwóch dekad. Przez bardzo długi czas trzymałam tę decyzję w sekrecie - było to i ekscytujące i niezwykle frustrujące, ponieważ nie mogłam pisnąć o tym słowa również przyjaciołom, którzy wraz ze mną brali udział w tej podróży.
Zobacz też: "Fear the Walking Dead": Fani są siłą, która napędza nasz serial [wywiad z Jenną Elfman]
Po ogłoszeniu twojego powrotu w programie "Talking Dead" fandom zareagował entuzjastycznie. Po raz pierwszy zobaczymy cię w finale siódmego sezonu. Jak opisałabyś ten odcinek?
- Wspominałaś o fanach i jak bardzo podekscytowani są powrotem Madison. Przez lata mogłam obserwować fandom "Fear the Walking Dead" i ich pasję do serialu oraz mojej postaci. Ich fascynacja Madison nigdy nie umarła. To wiele dla mnie znaczy; dlatego jest ważna. Przez ten czas to właśnie nasi fani nieśli dla niej pochodnię. Jestem im ogromnie wdzięczna za tę pasję i zainteresowanie.
- A jak opisałabym powrót Madison? Minęło kilka sezonów, więc możemy założyć, iż w serialu minęło parę lat... Mamy wiele rzeczy do przedstawienia: jak się zmieniła, przez co przeszła; w jaki sposób przeżyła wydarzenia z czwartego sezonu. Kim teraz jest? Zaczniemy na te pytanie odpowiadać. Będzie to zaskakujące.
Jak wspomniałaś, od chwili, kiedy ostatni raz widzieliśmy Madison, minęło trochę czasu. W "Fear the Walking Dead" pojawiło się wiele nowych postaci. Z którą z nich chciałabyś, aby Madison współpracowała?
- Zaczęłam oglądać serial w szóstym sezonie, po tym jak zaoferowano mi powrót. Obserwowałam wszystkie nowe i znane mi postacie oraz to, jaką świetną robotę wykonują aktorzy. Zawsze byłam trochę zawiedziona faktem, że w czwartym sezonie nie miałam okazji pracować z Lenniem, kiedy przeszedł z "The Walking Dead" do "Fear the Walking Dead" - on dołączył do serialu, ja z niego odchodziłam. Mam nadzieję, że teraz będziemy mieli więcej możliwości do wspólnej pracy. Nie mogę się doczekać chwili, kiedy ponownie spotkam się z oryginalnymi członkami obsady - z moją rodziną - oraz będę grać z Karen (Grace). Austinem (Dwight), Christina (Sherry) czy ponownie zobaczę Jennę (June). Chyba nikogo nie pominęłam (śmiech). To jest dość ciekawe - gram tę samą postać, jednak wracam do całkowicie innego serialu.
Serial zmienił swoją formę - teraz to tzw. antologia bohaterów. Czy są jakieś różnice w pracy na planie? Jak podoba ci się taki sposób przedstawienia historii?
- Tak, to trochę inne doświadczenie, mniej linearne. Każdy odcinek jest teraz osobną historią bohatera; filmem. Jednak na planie nie jest aż tak odmienne - przechodząc z filmu do seriali telewizyjnych i miniseriali czy teatrów, zawsze opowiadamy i gramy w takich mniejszych historiach. Bardzo podoba mi się styl antologii w ostatnich sezonach - to właśnie takie trochę mini-opowieści.
Madison jest skomplikowaną postacią, która zawsze balansowała na granicy dobra i zła. Czy dalej będzie tak intrygującą postacią?
- Z pewnością nie zdziwiłoby mnie, że Madison dalej balansuje na takiej linii. Zawsze miała problem z nastrojeniem swojego moralnego kompasu. Uznawała, że musi osiągnąć swój cel, nieważne jaką drogą. Zdecydowała się podróżować tam, gdzie musiała; robiła to, co trzeba było. W kolejnych odcinkach z pewnością pokaże wszystkie swoje kolory.
Reasumując, czego oczekujesz po ósmym sezonie?
- Interesuje mnie rozszerzenie całej opowieści i powrót do historii, którą chciałam przedstawić. To serial, przy którym uwielbiałam pracować. Zanim zaczęłam pracę nad premierowym odcinkiem pierwszego sezonu, nigdy nie wyobrażałam sobie, że będę grać główną postać kobiecą w serialu gatunkowym. Ta rola dała mi wiele radości oraz uczucie spełnienia. Uwielbiam sceny akcji, metafory; sytuacje, w których naszym bohaterom zagraża śmierć. Jestem podekscytowana nowymi historiami. Miałam szczęście zagrać wiele postaci, które uwielbiałam i niektóre z nich chciałabym zagrać ponownie. Madison jest jedną z nich. To rola życia - przez całą moją karierą pracowałam na to, żeby wcielić się w główną bohaterkę kobiecą w serialu tego typu. Cieszę się, że wróciłam. Jest dużo historii, które możemy opowiedzieć o Madison.
*Kim Dickens - amerykańska aktorka znana z takich popularnych produkcji jak "Zbrodnie Nowego Jorku", "Deadwood", "Lost: Zagubieni", "Treme", "Zaginiona dziewczyna", "Synowie Anarchii" czy "House of Cards". Ostatnio mogliśmy oglądać ją w serialu "W matni". W 2022 roku na ekrany ma trafić film "The Good Nurse", w którym wystąpi u boku Eddiego Redmayne'a i Jessiki Chastain.
Finałowy odcinek 7. sezonu "Fear the Walking Dead" można będzie obejrzeć na antenie AMC Polska 6 czerwca o 22:00.
W nowych odcinkach ósmego sezonu powróci Kim Dickens, która ponownie wcieli się w Madison Clark. Postać głównej bohaterki pierwszych kilku sezonów została wypisana przez scenarzystów w czwartym sezonie. Ten zwrot akcji nie spodobał się naprawdę wielu fanom, którzy przez ostatnie lata domagali się jej powrotu. W kulminacyjnym odcinku pierwszej części tej serii Madison poświęciła się dla swojej rodziny, jednak, jak zauważyli widzowie, nigdy nie zobaczyliśmy sceny jej śmierci, ani ciała.
W wywiadzie dla serwisu ComicBook.com Colman Domingo wyjawił, że odegrał dużą rolę w przekonaniu Kim Dickens do powrotu do produkcji partnerskiej "The Walking Dead".
"Kim nie tylko jest moją najlepszą przyjaciółką, ale także świetnie się z nią współpracuje na planie. Poza tym wiedziałem, że showrunnerzy... Powiedzmy szczerze - działałem w ich imieniu. Chciałem mieć pewność, że Kim wiedziała, iż o nią zadbamy, jeżeli chodzi o jej wątek oraz powrót do serialu, który pomogła budować od zera. Zależało mi na tym, aby była pewna, że i aktorzy, i ekipa filmowa oraz producenci ją wspierają i może na nas liczyć".
Zobacz też:
"Fear the Walking Dead": Zaskakująca decyzja! Alycia Debnam-Carey żegna się z serialem!
"Fear the Walking Dead": Z potencjałem, ale po staremu [recenzja]