"Euforia" wróci z trzecim sezonem

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Euforii" zadebiutował w serwisie HBO 10 stycznia. Obejrzało go aż 2,4 mln widzów, co jest wynikiem dziewięć razy wyższym od tego, który uzyskał premierowy odcinek 1. sezonu. Niektórzy użytkownicy Twittera donosili, że liczba widzów, którzy zasiedli przed ekranami była tak duża, że doszło do awarii aplikacji HBO Max.

Emocje po premierze kontynuacji "Euforii" nie opadły jeszcze przez kilka dni od premiery. W internecie pojawiło się mnóstwo komentarzy. Dyskusja była na tyle gorąca, że została zauważona przez samych twórców. Władze HBO doniosły, że jest to największa fala komentarzy po premierze odcinka serialu od czasu emisji finału "Gry o tron".

Jak wynika z najnowszych danych, drugi sezon "Euforii" może pochwalić się 14-milionową widownią, co oznacza ponad dwukrotne podwojenie grupy fanów show (średnia widownia pierwszego sezonu wyniosła 6,6 milionów widzów).

W drugim sezonie stworzonego przez Sama Levinsona serialu "Euforia", pośród wielu przeplatających się osobistych historii w mieście East Highland, 17-letnia Rue (w tej roli ponownie Zendaya, wyróżniona za swoją kreację w poprzednim sezonie nagrodą Emmy) musi odnaleźć nadzieję, balansując jednocześnie między presją wywoływaną przez miłość, stratę i uzależnienie.

Twórcą "Euforii" jest Sam Levinson, który odpowiada za scenariusz produkcji, jest także jednym z jej producentów wykonawczych. 

Największa gwiazda serialu "Euforia" - Zendaya -  wyjawiła niedawno, że zbyt intensywne korzystanie z Internetu ma na nią destrukcyjny wpływ. "Zawsze byłam nieśmiałym dzieckiem. Jakiś czas temu odkryłam, że bycie aktywną w mediach społecznościowych wywołuje u mnie lęk. Staję się wówczas niespokojna, za dużo myślę i analizuję" - zdradziła.

Zendaya zachwyca nie tylko na ekranie, ale też na czerwonym dywanie.Modowe eksperymenty celebrytki zostały ostatnio docenione przez CFDA (The Council of Fashion Designers of America), czego rezultatem jest tytuł Ikony Stylu. Zendaya została najmłodszą laureatką tej nagrody.