Epic Drama: Seriale
Ocena
serialu
7,3
Dobry
Ocen: 36
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Sven Hjerson": Dziwaczny świat Agathy Christie [wywiad]

"Scen Hjerson" to nowy kryminał, który 4 kwietnia zagości na polskiej antenie. Co odróżnia go od innych kryminałów i ile tak naprawdę ma wspólnego z powieściami Agathy Christie? Opowiadają nam reżyserka produkcji - Lisa James Larsson - oraz wcielający się w tytułowego bohatera aktor Johan Rheborg.

"Sven Hjerson", nowy serial na Epic Drama, jest trochę inną propozycją niż tradycyjne i mroczne kryminalne seriale skandynawskie. Jest w nim o wiele więcej humoru, lekkości i dziwaczności. Bohaterowi trochę bliżej do Monka czy Morgane z "Genialnej Morgane", a sam serial jest bardziej kolorowy niż inne z tego gatunku.

Katarzyna Ulman, Interia: Co wyróżnia serial "Sven Hjerson" spośród innych skandynawskich kryminałów?

Lisa James Larsson: Sądzę, że przede wszystkim klimat. W odróżnieniu od innych skandynawskich kryminałów "Sven Hjerson" jest mroczną komedią, pełną barw zrealizowaną z przymrużeniem oka. W zasadzie, to całkowite przeciwieństwo typowego nordyckiego kryminału. Wszystko co dotyczy klimatu czy zdjęć będzie się na tym tle bardzo wyróżniało.

Reklama

Johan Rheborg: Jakby to ująć -  nie jest to z pewnością "szwedzki" serial. Humor w serialu jest zupełnie inny z jednej prostej przyczyny - w nordyckich produkcjach po prostu nie ma poczucia humoru. Dwie rzeczy, które całkowicie odróżniają tę serię od innych to właśnie humor i figlarność.

Czego mogą oczekiwać po serialu fani powieści Agathy Christie?

LJL.: Szczerze mówiąc, z kart powieści bierzemy bardzo mało. Poza może trzema zdaniami, nasza opowieść to samodzielne oraz oryginalne historie. Od Christie pożyczyliśmy postać Hjersona i trzy szczegóły, które o nim wiemy. Johan, pamiętasz jakie to były cechy?

JR.: Wydaje mi się, że chodziło o to, że Hjerson jest weganinem; jest biseksualny oraz lubi zimne kąpiele.

LJL.: Tak jest!

JR.: No i lubi jeść marchewkę. I jest Finem. Nie dowiadujemy się niestety za dużo o nim z książek.  

LJL: Dodatkowo uznaliśmy, że będzie pochodził z Öland - wyspy pomiędzy Finlandią i Szwecją. Wzięliśmy więc te skrawki informacji i stworzyliśmy wokół Hjersona cały wszechświat, który jest zbudowany z ducha powieści Agathy Christie oraz wymyślonej w większości przez nas postaci. Każdy inny bohater to wytwór naszej wyobraźni, zaczynając od Klary (Hanna Alström), a kończąc na sprawach kryminalnych. W serialu jest sporo nawiązań do powieści pisarki, jak nazwy miejsc lub określone sytuacje, ale nie są to rzeczy zapożyczone z książek.

JR.: To jakby fikcyjny bohater fikcyjnej postaci w świecie równoległym do tego, który stworzyła Agatha Christie. Hjerson jest wielkim detektywem, takim jak Herkules Poirot, jednak tak naprawdę nie istnieje w tym wymyślonym świecie. W tej dziwacznej równoległej rzeczywistości możemy pozwolić sobie na większą wolność twórczą niż w przypadku prezentowania znanych bohaterów książek Christie.

Johan, co zaintrygowało cię w twoim bohaterze?

JR.: Sama rola była bardzo ryzykowna. Przez całe moje życie otrzymywałem angaż do wielu dziwacznych projektów, a “Sven Hjerson" to dziwna Agatha Christie. Wybór tej roli był więc dla mnie naturalny. Lubię też tę postać - Hjerson jest geniuszem, który ma duże poczucie humoru, ale często jest niezrozumiany przez innych. Żyje obserwując życie i to, co dzieje się dookoła, ale w nim nie uczestniczy. Jest pełen zapału i energii, ale nie ma przyjaciół, aż do momentu, kiedy spotyka Klarę. To go zresztą zaskakuje - Klara go rozumie i załazi mu za skórę. Hjerson jest nią zainteresowany jako osobą, a ich przyjaźń zmienia jego życie. Cieszy się z jej towarzystwa, z tego, że razem rozwiązują zagadki kryminalne. Jako przyjaciele perfekcyjnie się uzupełniają. To ważna część serialu. Mimo, że kręcimy kryminał, to widzowie mogą utożsamiać się z wątkiem tej dwójki - ich relacja wiele wnosi do serialu, a mnie zależało, żeby przedstawić ją jak najlepiej. Hjerson jest w praktyce dość zabawny i wcale nie taki antyspołeczny, kiedy tak naprawdę się otworzy.

Która ze scen najbardziej zapadła wam w pamięć?

JR.: Skoki i pływanie w lodowatej wodzie. Nie mogę wskazać jednej określonej sceny, ale powiem, że cudownie współpracowało mi się przy realizacji tego serialu z Hanną. Mamy razem wiele świetnych i zabawnych scen.

LJL.: Nakręciłam cztery z ośmiu odcinków i powiem szczerze, że wszystkie sceny, które nakręciliśmy na statku, mają dla mnie szczególną wartość. Do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy, gdzie będziemy kręcić, aż tu nagle dają nam cały statek. Plus wspomniana wcześniej wyspa Öland. Byliśmy odizolowani i cały czas spędzaliśmy we własnej bańce. Było to niesamowite przeżycie, którego szybko nie zapomnę. Poza tym, wiele scen kręciliśmy nocą. Jest w tym coś specjalnego - w środku nocy jesteś na nogach i wraz z ekipą nakręcacie się żartami, żeby móc pracować dalej. Za każdym razem, kiedy widzę statek, jestem szczęśliwa, bo przypomina mi on o dobrych wspomnieniach.

Jakie było największe wyzwanie podczas prac nad serialem?

LJL.: Pewnym wyzwaniem było znalezienie tej pewności, że poradziliśmy sobie z klimatem serialu. Z kolejnymi odcinkami to zachowanie równowagi pomiędzy naturalnością i przesadą stawało się prostsze. Wiedzieliśmy, że humor nie przeszkadza oraz nie tracimy powagi w ważnych chwilach czy podczas kręcenia scen dotyczących sprawy kryminalnej. Musieliśmy znaleźć odpowiednie proporcje.

"Sven Hjerson": Kiedy i gdzie oglądać?

Premiera serii "Sven Hjerson" w poniedziałek, 4 kwietnia o 21:30 na Epic Drama.

Zobacz też:

"Detektyw Murdoch": Najnowszy sezon przejdzie do historii! Niebywały wyczyn

"Dalgliesh": Nieodgadniony bohater. Kim jest serialowy Adam Dalgliesh?

"Detektyw Murdoch": Pięć rzeczy, których nie wiecie o Murdochu

Jesteś fanem amerykańskich seriali? Zalajkuj nasz fan page "Zjednoczone Stany Seriali", czytaj najświeższe newsy zza oceanu oglądaj trailery, galerie, komentuj i czytaj opisy odcinków już dwa tygodnie przed emisją w Polsce

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Epic Drama: Seriale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy