"Ekler": Co dalej z serialem? Zawieszono produkcję nowych odcinków
Serial "Ekler" to jedna z najbardziej kontrowersyjnych produkcji ubiegłego roku. Satyra nawiązująca do telewizji Trwam i Ojca Rydzyka wywołała spore poruszanie, zdobywając tylu samo sympatyków, co i zaciekłych krytyków. Dotychczas w serwisie YouTube pojawiły się cztery odcinki. Jak się okazuje jednak, produkcja kolejnych epizodów stoi pod dużym znakiem zapytania. Wszystko przez brak funduszy.
Jak podaje serwis Onet Plejada w najbliższym czasie widzowie nie zobaczą kolejnych, premierowych odcinków miniserialu satyrycznego "Ekler". Mimo że gotowe już są scenariusze do czterech nowych odcinków, twórcy mają spory kłopot z ich realizacją. Przyczyną ma być brak wystarczających funduszy. Początkowo największą zmorą twórców miało być znalezienie odpowiedniego inwestora. W ostatnich miesiącach ich plany pokrzyżowała natomiast wojna w Ukrainie.
Producenci nie chcą prowadzić zbiórki na tego typu projekt w momencie, gdy za naszą granicą znajdują się ludzie poszkodowani wojenną zawieruchą, potrzebujący kompleksowej pomocy.
"Gdy sytuacja na świecie się uspokoi, wrócimy do tego projektu i pomysłu zbiórki publicznej. Obecna sytuacja nie sprzyja zbieraniu środków na serial komediowy" - powiedziała serwisowi Press Beata Harasimowicz, szefowa projektu (cytat za: Onet Plejada).
Pierwszy odcinek "Eklera" pojawił się w serwisie YouTube w październiku ubiegłego roku. Mini-serial inspiruje się dziełem ojca Tadeusza Rydzyka, czyli Telewizją Trwam i radiem Maryja. Autorką produkcji jest aktorka Ewa Telega.
"Wpadłam na pomysł, by napisać o telewizji, którą w scenariuszu nazwaliśmy Telewizją Wytrwamy. Oczywiście istnieje telewizja o podobnej nazwie, dzieło stworzone przez pana Tadeusza Rydzyka i ta zbieżność nazw nie jest przypadkowa" - powiedziała w rozmowie z "Newsweekiem".
Ewa Telega zrobiła dokładny research na temat ojca Rydzyka. Przeczytała mnóstwo jego wypowiedzi oraz wypowiedzi odwiedzających go w Toruniu polityków. Okazało się, że to... gotowy scenariusz na niezłą komedię. Aktorka żartuje, że "Ekler" to rodzaj słodkiej jej zemsty na ludziach, którzy - to jej słowa - "psują nasz kraj". Pierwszy na tapet poszedł toruński redemptorysta.W kolejnych odcinkach twórcy zaczęli wyśmiewać nie tylko duchownych, ale i polityków. Dostało się między innymi Beacie Szydło, Łukaszowi Szumowskiemu, czy prezydentowi Dudzie.