"Loki": Sposób pokazania biseksualnego bohatera wzbudza kontrowersje
Pierwszy sezon serialu "Loki" oprócz podróży po różnych timeline’ach przyniósł też ujawnienie orientacji seksualnej głównego bohatera. Grany przez Toma Hiddlestona Loki okazał się być biseksualny. Sposób, w jaki to pokazano, nie spodobał się jednak wielu osobom, m.in. twórcy seriali "Bo to grzech" i "Queer as Folk": Russellowi T. Daviesowi. Teraz na krytykę odpowiedziała reżyserka serialu "Loki" Kate Herron, która sama identyfikuje się jako osoba queer.
Powodem krytyki ze strony Russella T. Daviesa był sposób pokazania Lokiego jako bohatera biseksualnego. Nie spodobało mu się, że poświęcono tej kwestii tylko jedno zdanie, a potem już nigdy nie powrócono do tego tematu. "W 'Lokim' tylko w jednym miejscu pada odniesienie do biseksualności bohatera i wszyscy pieją z zachwytu. A to tylko jedno słowo. To żałosne. To śmieszny, tchórzliwy i słaby gest w stronę ważnej polityki i historii, które powinny być opowiedziane" - argumentował Davies.
Do słów Daviesa odniosła się teraz w rozmowie z portalem "Variety" reżyserka "Lokiego", Kate Herron. "Zgadzam się, że powinno się opowiedzieć o wiele bardziej obszerne historie o biseksualności(...). Ja jednak czuję się dumna z tego, co zrobiliśmy w naszym serialu. Mam nadzieję, że przynajmniej udało nam się otworzyć wrota do możliwości opowiedzenia większej liczby takich historii" - powiedziała.
O kwestii biseksualności Lokiego wcześniej wypowiadał się również wcielający się w tę postać Tom Hiddleston. Aktor także uważa, że serial zrobił tylko mały kroczek w stronę dalszego rozszerzenia świadomości o osobach biseksualnych. Jednocześnie był zaszczycony, że mógł wystąpić w serialu. "Mam nadzieję, że biseksualny Loki był ważny dla osób, które to zauważyły. Dla nas wszystkich na pewno było to bardzo ważne" - stwierdził w rozmowie z "The Guardian".