"Diagnoza": Danuta Stenka odmówiła królowej polskich seriali
Danuta Stenka, czyli profesor Bogna Mróz z "Diagnozy", dopiero 13 lat po ukończeniu studiów zagrała swą pierwszą dużą rolę serialową - Marię Jurewicz w "Bożej podszewce". Aktorka nie chciała grać w serialach... Odmówiła nawet Ilonie Łepkowskiej, która marzyła, by to właśnie ona wcieliła się w Marysię w "M jak miłość".
W przyszłym roku Danuta Stenka świętować będzie 35-lecie pracy artystycznej.
Aktorka nie kryje, że na początku kariery odrzuciła wiele proponowanych jej ról i przez wiele lat odmawiała producentom seriali, którzy zapraszali ją do współpracy, bo nie chciała wiązać się na dłużej z jedną produkcją.
W ciągu pierwszych dziesięciu lat w zawodzie zgodziła się wystąpić w zaledwie jednym serialu - w skierowanej dla najmłodszych telewidzów czteroodcinkowej "Mamie - Nic" .
Dopiero w 1997 roku, a więc trzynaście lat po ukończeniu Studium Aktorskiego przy Teatrze Wybrzeże w Gdańsku, Danuta Stenka dała się namówić na przyjęcie dużej serialowej roli i brawurowo zagrała Marię Jurewicz w "Bożej podszewce".
- Ta rola była dla mnie wielkim wyzwaniem i wyjątkowym zadaniem. Zagrałam kobietę na przestrzeni pięćdziesięciu lat jej życia, od dwudziestki do siedemdziesiątki. Szkoda, że nie powstają już takie produkcje - mówiła w wywiadach, wspominając pracę na planie.
Rolą Danuty Stenki w "Bożej podszewce", dzięki której aktorka z dnia na dzień stała się wielką gwiazdą, zachwycali się niemal wszyscy widzowie. Wśród fanów jej talentu była m.in. Ilona Łepkowska, która pracowała wtedy przy produkcji "Klanu" (jest autorką scenariuszy do 263 odcinków sagi rodu Lubiczów). Scenarzystka bardzo chciała, by Danuta Stanka zagrała kiedyś w serialu jej autorstwa.
Specjalnie z myślą o niej stworzyła w 2000 roku postać Grażyny w 12. odcinku "Na dobre i na złe", a pisząc scenariusz do "M jak miłość", marzyła, by to ona wcieliła się w Marysię - najstarszą córkę Barbary Mostowiak (Teresa Lipowska).
Danuta Stenka zgodziła się wystąpić w gościnnym epizodzie w "Na dobre i na złe", ale propozycję dołączenia do obsady "Emki" odrzuciła. Uznała, że nie będzie w stanie pogodzić pracy w telenoweli z pracą w teatrze i wychowywaniem córek.
- Nie chciałabym, zajęta pracą, przegapić dorastania moich córek, zmarnować ich uczuć i talentów. One są dla mnie najważniejsze - tłumaczyła w wywiadzie.
Danuta Stenka twierdzi dziś, że nigdy nie żałowała swych zawodowych wyborów i jest zadowolona z tego, co - jako aktorka - dostała od losu.
Choć Danuta Stenka odmówiła Ilonie Łepkowskiej i nie przyjęła roli Marysi w "M jak miłość", nadal pozostaje jedną z ulubionych aktorek scenarzystki.
Obie panie spotkały się przy produkcji filmu "Nigdy w życiu!", do którego scenariusz - na podstawie bestsellerowej powieści Katarzyny Grocholi - napisała królowa polskich seriali i w którym główną rolę - Judytę Kozłowską - zagrała Danuta Stenka.