"Bunt": Jan Wieczorkowski żegna się z fanami. Poruszające słowa
Jesienią ubiegłego roku media informowały o produkcji nowego serialu TVN-u. "Bunt" zgromadził gwiazdorską obsadę, ale wprowadził również nowe twarze. W ubiegłym tygodniu niespodziewanie doszło do przerwania zdjęć nad kolejnym sezonem. Ne są znane przyczyny tej decyzji. Teraz na Instagramie z produkcją pożegnał się Jan Wieczorkowski.
"Bunt" był serialem emitowanym przez stację TVN od poniedziałku do piątku od godz. 18.25, bezpośrednio przed "Faktami". Pierwszy sezon śledziło średnio 507 tys. widzów. Jak ustalił "Presserwis", TVN zadecydował o anulowaniu serialu, mimo, że zdjęcia do nowego sezonu rozpoczęły się na początku maja tego roku. Serial nie powróci po wakacjach.
"Podjęliśmy decyzję o zakończeniu produkcji serialu "Bunt!". Pracujemy nad nowymi propozycjami programowymi, które w kolejnym sezonie zaproponujemy naszym widzom" - potwierdza biuro prasowe Grupy TVN, nie podając powodu anulacji.
Jan Wieczorkowski w serialu wcielał się w Tomasza Wilka - wychowawcy w ośrodku dla trudnej młodzieży. Aktor na swoim Instagramie pożegnał się z produkcją. "Będzie mi ciebie brakowało Wilku...jak i całej ekipy oraz moich kolegów i koleżanek z obsady...to był piękny czas... dziękuje jeszcze raz... koniec to początek czegoś nowego" - napisał Wieczorkowski.
Kajetan, Lolita, Jajko, Zośka, Bolo i inni - każdy z tych bohaterów serialu przeżył już swój nastoletni bunt, jednak w ich przypadku było to coś więcej niż burza hormonów. Dysfunkcyjne rodziny, konflikty z prawem, niewłaściwe towarzystwo to tylko niektóre z powodów ich pobytu w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym. A tam apodyktyczna pani dyrektor - Agata Gawron - systematycznie wprowadza nowe obostrzenia i kary, które blokują młodzież, poniżają ją i jeszcze bardziej pogrążają w problemach, z którymi się zmagają.
W końcu młodzi nie wytrzymują i wybucha BUNT! w obronie własnej godności...Strajk eskaluje - sytuacja staje się na tyle poważna, że zbuntowanym bohaterom grozi interwencja policji i więzienie. Ostatnią deską ratunku jest były dyrektor ośrodka, legendarny Tomasz Wilk, który w wyniku dramatycznych wydarzeń z przeszłości skazał się na banicję. Dawny wychowawca kiedyś dostrzegł w nich potencjał, dotarł do nich i zaakceptował - teraz znów staje po ich stronie.
Strajk eskaluje - sytuacja staje się na tyle poważna, że zbuntowanym bohaterom grozi interwencja policji i więzienie. Ostatnią deską ratunku jest były dyrektor ośrodka, legendarny Tomasz Wilk, który w wyniku dramatycznych wydarzeń z przeszłości skazał się na banicję. Dawny wychowawca kiedyś dostrzegł w nich potencjał, dotarł do nich i zaakceptował - teraz znów staje po ich stronie.