Autorka "Bridgertonów" uspokaja fanów. Co się stało?
Fani "Bridgertonów" są zaniepokojeni jedną ze zmian w scenariuszu, którą zobaczyliśmy w finale 3. sezonu hitu Netfliksa. Autorka powieści uspokaja widzów i zachęca, by zaufać twórcom serialu.
"Bridgertonowie" w maju i czerwcu zawładnęli Netfliksem. W rankingach najpopularniejszych produkcji serial bije kolejne rekordy, a fani już teraz domagają się informacji na temat kontynuacji. Jednak zanim będą napływały do nas informacje o sezonie 4., fani muszą rozwiać wiele ze swoich wątpliwości. Wciąż nie cichną kontrowersje związane z Michaelą Stirling. Co na to autorka?
Fani powieści nie mogą przeboleć faktu zmiany płci jednego z bohaterów. W finale 3. sezonu poznaliśmy Michaelę Stirling, który w tekście źródłowym był mężczyzną. Wciąż zachodzą w głowę, jaki cel miała ta zmiana.
W powieści "Nawrócenie grzesznika" możemy śledzić historię Franceski Bridgerton, która wpada w ramiona Michaela Stirlinga. W serialu fani mieli okazję zobaczyć rozkwitający romans między Francescą a Johnem Stirlingiem, a ich historia będzie kontynuowana w kolejnym sezonie. Fani powieści doskonale wiedzą, jaki finał będzie miała ta historia, a zmiana płci Michaela wskazuje na spore zmiany w scenariuszu. Według zagorzałych fanów jest to "rujnowanie" materiału źródłowego.
W sprawie głos zabrała Julia Quinn - autorka książek, która powiedziała, że showrunnerka Jess Brownell ma jej pełne błogosławieństwo. W poście na Instagramie pisarka napisała, że jest "zaangażowana w to, by świat Bridgertonów był zróżnicowany i inkluzywny". Według niej upewniała się, by serial "był wierny duchowi książek i bohaterów".
Zapewniła również, że kolejny sezon będzie "najbardziej emocjonalny i rozdzierający serce" oraz poprosiła fanów byli "mieli nieco wiary" w działania twórców serialu.