Belle Epoque
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 1296
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Belle Epoque": Miał być hit, wyszła klapa. TVN do dziś się wstydzi!

W ostatnich latach coraz większą popularnością cieszą się produkcje kostiumowe. Netfliksowi „Bridgertonowie” biją rekordy popularności, a stacje telewizyjne i platformy streamingowe prześcigają się w pomysłach, jak atrakcyjnie pokazać wydarzenia i tło poprzednich stuleci. Dokładnie 5 lat temu swoją premierę miał polski serial kostiumowy - „Belle Epoque”. Produkcja kryminalna o przygodach detektywa Edigeya, stworzona dla TVN, miała uwieść widzów doskonałym scenariuszem, świetnie dopracowanymi kostiumami i charakteryzacją oraz przepychem. Tak się jednak nie stało, a serial zdjęto z anteny już po pierwszym sezonie. „Belle Epoque” okazał się największą i najdroższą klapą w historii stacji.

"Belle Epoque": Fabuła serialu

Akcja serialu dzieje się na przełomie XIX i XX wieku, kiedy główny bohater Jan Edigey-Korycki (Paweł Małaszyński) powraca do rodzinnego Krakowa, by rozwiązać tajemnicę zabójstwa matki. W rozwikłaniu trudnej historii pomagają mu dawny przyjaciel Henryk Skarżyński (Eryk Lubos) i siostra Weronika (Anna Próchniak), prowadzący laboratorium kryminalistyczne. W serialu widoczne są luźne nawiązania do przygód Sherlocka Holmesa i historie o początkach kryminalistyki.

Mimo dobrego początku, oglądalność drastycznie spadła

Pierwszy odcinek "Belle Epoque" był emitowany w TVN w 15 lutego 2017 roku o 21.30. Średnia widownia premierowej emisji kryminalnej produkcji na antenie stacji wyniosła blisko 3 miliony widzów, co zdecydowanie napawało twórców optymizmem.

Reklama

Warto dodać, że jeszcze przed premierą pierwszej transzy serialu dyrektor programowy TVN - Edward Miszczak - obiecywał co najmniej dwa sezony przygód detektywa Edigeya.

Producentom "Belle Epoque" nie było jednak dane długo cieszyć się komercyjnym sukcesem serialu. Już po kilku tygodniach od premiery liczba widzów produkcji zaczęła spadać na łeb na szyję. Był to dowód na to, że głośna promocja i nazwiska znanych aktorów nie wystarczą, by przyciągnąć widzów przed telewizory.

"Belle Epoque" okazało się klapą ze względu na prostotę fabularną. Główny bohater serialu rozwiązywał zagadki zbrodni z wielką łatwością, co sprawiało, że produkcja stała się płytka, mało angażująca i naiwna.

Pierwszy sezon "Belle Epoque", który składał się z 10 odcinków, oglądało średnio 1,89 mln osób. Wówczas stało się jasne, że serial poniósł druzgocącą porażkę, czego świadomi byli zarówno widzowie, jak i ogromnie rozczarowani twórcy oraz producenci.

Zobacz też: Największe serialowe klapy! Zakończono je po pierwszym sezonie

"Belle epoque": Największa i najdroższa klapa TVN

Po emisji pierwszego sezonu serialu, widzowie i dziennikarze zastanawiali się, czy zgodnie z zapowiedziami, powstaną kolejne odcinki. Edward Miszczak, przy kolejnych ramówkach nękany przez dziennikarzy pytaniem, dlaczego "Belle Epoque" okazało się klapą i czy stacja planuje kolejny sezon, wymownie milczał...

Do dziś nie ma oficjalnych informacji, co do przyszłości serialu. Dyrektor programowy stacji twierdzi, że wciąż czeka na dopracowany scenariusz.

Warto również dodać, że pierwszy sezon serialu kosztował stację fortunę. Na potrzeby produkcji "Belle Epoque" stworzono ponad tysiąc pięćset dopracowanych kostiumów. Starannie zaplanowano także scenografię. Edward Miszczak ujawnił, że serial ten był najdroższą produkcją w historii TVN.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy