Shemar Moore: Nie mogę grać policjanta i pozostać obojętnym na to, co się dzieje [wywiad]
O najnowszym sezonie "S.W.A.T.", powrocie na plan po przerwie spowodowanej pandemią oraz potrzebie rozmowy o nierównościach społecznych i rasowych rozmawiamy z Shemarem Moorem, gwiazdą serialu "S.W.A.T.".
Katarzyna Ulman, Interia: Rok 2020 był pełen wydarzeń, które odcisnęły piętno na świecie. Nie mówię tylko o pandemii, ale również o protestach w USA w odpowiedzi na brutalność policji i morderstwo George'a Floyda. Poruszacie ten temat już w pierwszym odcinku. Czy mógłbyś opowiedzieć coś więcej o jego realizacji?
- Podejmiemy wiele z tych tematów w obecnym sezonie. Jestem z tego bardzo dumny, ale odczuwam wobec tego też dużą pokorę. Jesteśmy teraz w chwili, kiedy dokonuje się naprawdę wielka zmiana, musimy więc przedstawić prawdziwe historie, które mają wpływ nie tylko na nasz kraj, ale i na cały świat. “S.W.A.T." to pełen akcji serial, gdzie ja i inni aktorzy gramy superpolicjantów, goniących przestępców. Kręcimy pościgi motocyklowe, skaczemy z helikoptera - to znaki rozpoznawcze naszej produkcji. To czysta akcja i nie ma tu oczywiście nic złego, ale teraz...
- W dobie pandemii oraz nierówności rasowe i społecznej, po tym co spotkało George’a Floyda i Breonnę Taylor nie mogłem milczeć. Wiedziałem, że jest to ważny temat, więc zorganizowałem spotkanie z showrunnerem serialu, producentami i scenarzystami. Nasza ekipa oraz obsada jest bardzo różnorodna. Powiedziałem, że jako czarnoskóry mężczyzna nie mogę grać policjanta, nosić mundur i zostać na to obojętnym, nie mieć w sobie współczucia, duszy, zrozumienia. Możemy kręcić serial dalej, ale musimy poruszyć te kwestie, o których rozmawia teraz społeczeństwo.
- Już w pierwszym odcinku nawiązujemy do wydarzeń z maja 2020 roku i jednocześnie z 1992 roku. Edukujemy młodsze pokolenia, które mogą nie wiedzieć o sprawie Rodneya Kinga i zamieszkach w Ameryce z tego czasu [zamieszki wybuchły w kwietniu ‘92 r., po tym, jak ława przysięgłych uniewinniła czterech białych policjantów, którzy zostali oskarżeni o pobicie czarnoskórego taksówkarza - przyp. red.]. Przedstawiamy te wydarzenia równoległe, kładąc nacisk na to, jak reagują na tę niesprawiedliwość nasi bohaterowie.
- Hondo [bohater, w którego wciela się w serialu Shemar Moore - przyp. red.] będzie zmagał się ze wspomnieniami sprzed 30 lat i bieżącymi wydarzeniami. Pod koniec odcinka widzowie usłyszą ostatnie słowa, jakie wypowiedział przed śmiercią George Floyd. Jest to scena protestu. Bardzo trudno się ją realizowało, ze względu na to, jak świeże i bolesne dla nas było całe zdarzenie.
- Nie obchodzi mnie kim jesteś, jaki masz kolor skóry - wszyscy krwawimy, wszyscy jesteśmy ludźmi. Nadal sądzę, że wszyscy są braćmi i siostrami, dlatego musimy zrozumieć siebie nawzajem. Poruszamy te kwestie społeczne w całym sezonie, ale nie walimy widowni obuchem po głowie. Musimy pokazać wady obecnego systemu.
Podobno byliście jedną z pierwszych ekip filmowych, która wróciła na plan po przerwie wywołanej pandemią.
- Tak, wróciliśmy na plan jako pierwsza ekipa po przerwie wywołanej pandemią. Żartowałem, że studio traktuje nas trochę jak króliki doświadczalne. “Puśćcie ich na plan, zobaczymy co się z nimi stanie. Powodzenia". Na planie jesteśmy bardzo ostrożni - oczywiście przechodzimy wszystkie testy, nawet co kilka dni; pomiary temperatury, itd.
- Myk polega na tym, że podczas zdjęć często jesteśmy w bliskim kontakcie, a nie możemy zatracić integralności serialu. Kręcimy pościgi, bójki... Ale wiemy, że musimy chronić nasze rodziny, naszych przyjaciół i siebie nawzajem.
Co czeka członków zespołu w czwartym sezonie?
- Będzie wiele spięć, zmagań i niełatwych sytuacji. Hondo zmierzy się z niechęcią społeczności, problemami rodzinnymi. Poważnie zastanowi się nad tym, czy może być dobrym policjantem i służyć innym, biorąc pod uwagę teraźniejszość. Zespół nie będzie się zgadzał na wiele tematów, co do postępowania określonych członków drużyny. Poznamy bardziej ludzką stronę bohaterów, ich walkę o lepsze jutro. Zobaczymy jak radzą sobie z problemami, zaufaniem. Pojawią się konflikty na linii ojciec i syn, starsze i młodsze pokolenie. Na szczęście nasz serial to nie tylko gonitwa za zwyrolami.
Premiera pierwszego odcinka czwartego sezonu "S.W.A.T." już 19 kwietnia na antenie AXN o godz. 20:00.
*Shemar Moore - amerykański aktor, którego publiczność na całym świecie pokochała za rolę Dereka Morgana w "Zabójczych umysłach". Od 2017 roku wciela się w postać Daniela "Hondo" Harrelsona w serialu "S.W.A.T.".
Opis serialu: "S.W.A.T" to amerykański kryminalny serial telewizyjny na podstawie produkcji z 1975 r. Głównym bohaterem jest sierżant Daniel "Hondo" Harrelson, rodowity mieszkaniec Los Angeles i były marine. Hondo zostaje wybrany na dowódcę nowej jednostki policyjnej S.W.A.T. Ze względu na głębokie poczucie przynależności do swojego rodzinnego miasta Hondo jest lojalny nie tylko wobec kolegów z policji, ale też zwykłych ludzi, którym służy. Sprawia to, że jest idealną osobą do kierowania zespołem i budowania mostów między policją a lokalną społecznością".
