Archiwista
Ocena
serialu
8,8
Bardzo dobry
Ocen: 181
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Archiwista": Niezwykła przyjaźń

Do tej pory grywała delikatne dziewczyny. Teraz wcieliła się w kobietę w mundurze, której będziemy zazdrościć energii i stanowczości.

Zuza to pierwsza policjantka w pani dorobku. Przygotowując się do roli, podpatrywała pani przedstawicielki tego fachu?

- Nawet zaczepiałam je na ulicy. (śmiech) Poza tym mieliśmy na planie konsultantkę Magdę Maszer.

Sporo opowiadała mi o swoim zawodzie. Nie przypuszczałam, że to taki ciężki kawałek chleba! Tym większy szacunek żywię wobec stróżów prawa.

Musiała się pani przygotować do roli kondycyjnie?

- Oprócz tradycyjnej siłowni i biegania, miałam próby kaskaderskie oraz ćwiczenia na strzelnicy. Właśnie z Magdą, która jest świetną instruktorką. Efekty zobaczą Państwo w serialu.

Reklama

Czyli przed nami kilka tygodni z dobrym kryminałem?

- Miałam takie odczucie już na etapie czytania scenariusza. W każdym odcinku rozwiązujemy inną sprawę. W dodatku większość z rozpatrywanych przez nas zbrodni wydarzyła się naprawdę, co mnie od początku szalenie ekscytowało.

Mamy też nietypową dwójkę głównych bohaterów...

- Henryk Mikos (Henryk Talar) jest emerytowanym pracownikiem policyjnego archiwum. To człowiek dojrzały i mądry, ale bardzo samotny. Nagle w jego życie wkracza aspirant Zuza. Jest ambitną, odważną dziewczyną o złotym sercu, tylko brakuje jej cierpliwości i wyważenia. Uczy się tego od starszego kolegi, w zamian oferując mu przyjaźń. Dzięki niej mężczyzna otwiera się na świat.

Piękna relacja.

- To prawda. Z jednej strony jest młoda policjantka, z drugiej stary wyga, który zjadł zęby na tej robocie. Patrząc na nich, widzimy, że w przyjaźni nie ma granic wieku. Oni się idealnie uzupełniają.

Rozm. Maciej Misiorny

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy