"Ania z Zielonego Wzgórza": Rudzielec z temperamentem
Już od ponad 100 lat przygody marzycielskiej i niepokornej Ani Shirley podbijają serca kolejnych pokoleń czytelników. Także filmowe i serialowe ekranizacje serii książek o jej losach zawsze mogą liczyć na dużą oglądalność.
Jak narodziła się jedna z najsłynniejszych literackich postaci? Lucy Maud Mongomery zdradziła, że pisząc "Anię z Zielonego Wzgórza", inspirowała się notatkami, które robiła w dzieciństwie.
Odwoływała się także do popularnych w Kanadzie na przełomie XIX i XX w. historyjek o sierotkach Aniach, które zyskiwały nowe rodziny dzięki szlachetności i pracowitości.
Opisując wygląd zewnętrzny swojej bohaterki, często spoglądała na zdjęcie amerykańskiej modelki Evelyn Nesbit.
Ku zaskoczeniu autorki, wydana w 1908 roku powieść szybko stała się hitem nie tylko w jej ojczyźnie, lecz i na całym świecie - polskie tłumaczenie pojawiło się już w 1911 roku.
Zachęcona sukcesem debiutanckiej powieści Montgomery w latach 1909-1939 stworzyła 7 kolejnych części przygód Ani.
W 2008 roku pisarka Budge Wilson napisała prequel całej serii, czyli "Drogę do Zielonego Wzgórza". W ten sposób uczczono setną rocznicę wydania "Ani...".
Reżyserzy szybko dostrzegli potencjał drzemiący w młodzieżowych książkach kanadyjskiej pisarki. Dlatego już w 1919 roku powstała pierwsza, niema filmowa adaptacja "Ani z Zielonego Wzgórza" z Mary Miles Minter.
W 1934 r. rudowłosa bohaterka stworzona przez L. M. Montgomery znowu trafiła do kin. Tym razem wcielała się w nią Dawn O’Day. Jednak dla milionów widzów na całym świecie Ania zawsze będzie miała twarz Megan Follows, która zagrała ją w trzech miniserialach Kevina Sullivana (1985, 1987 i 2000 r.)
Aż trudno uwierzyć, że kanadyjski reżyser, któremu zawdzięczamy najsłynniejszą ekranizację "Ani...", kupił do niej prawa, nie przeczytawszy wcześniej ani jednej książki L. M. Montgomery! Wiedział jednak dokładnie, jaka powinna być Ania Shirley. Dlatego poszukiwania idealnej kandydatki zajęły mu rok. Przez ten czas w castingach wzięło udział ponad 3000 młodych aktorek!
Co ciekawe, Megan Follows, która wystartowała jako jedna z pierwszych, początkowo nie zrobiła na Sullivanie dobrego wrażenia. Uznał on, że nastolatka wygląda zbyt dojrzale i nowocześnie. Nie przekonała go także podczas próby kostiumowej. Jakiś czas później reżyser ponownie wezwał ją na casting. Taśma z nagraniem tego występu zaginęła, dlatego poprosił ją, żeby trzeci raz stawiła się w studiu.
Megan zgodziła się niechętnie, ponieważ szykowała się do lotu do Los Angeles. Na domiar złego, tuż przed wyjściem z domu próbowała naprawić zepsutą toaletę, co skończyło się zalaniem łazienki. Na przesłuchanie przybiegła więc potargana i rozzłoszczona. Dopiero wtedy Sullivan dostrzegł w niej swoją wymarzoną Anię.
Chociaż reżyser pragnął nakręcić ekranizację powieści L. M. Montgomery na Wyspie Księcia Edwarda, szybko odkrył, że to zbyt kosztowne przedsięwzięcie. Dlatego szybko przeniósł się do południowego Ontario. Zielone Wzgórze od frontu "zagrał" dom znajdujący się przy bardzo ruchliwej ulicy, natomiast od podwórza pewna farma, z której wcześniej usunięto wszystkie nowoczesne maszyny.
Wnętrza domu Cuthbertów stworzono już w studiu filmowym. Tam też nakręcono większość scen do trzeciego miniserialu ("Ania z Zielonego Wzgórza: dalsze losy" z 2000 roku), chociaż jego akcja rozgrywała się w Nowym Jorku, Anglii, Francji i Niemczech.
W pierwszym miniserialu Sullivana ukazano cztery lata z życia Ani. Sceny nie były jednak nagrywane chronologicznie, przez co zdarzało się, że kilkakrotnie w ciągu dnia trzeba było zmieniać wygląd głównej bohaterki. Megan przyznawała, że dzięki warkoczykom i zgrzebnym butom łatwiej było jej mówić i poruszać się jak dwunastolatka, chociaż godzinę wcześniej wcielała się w szesnastolatkę.
Aktorka zdradziła też, że bufiaste rękawy przy pierwszej eleganckiej sukni Ani nie były wystarczająco napuszone. Dlatego wpychano do nich skrawki materiału, by wyglądały bardziej spektakularnie. Problemem było również ufarbowanie rudych włosów Follows na zielono. Ponieważ kolor był zbyt przygaszony, jego odcień poprawiono dzięki efektom specjalnym.
W 1987 roku, dwa lata po premierze pierwszego miniserialu Sullivana, odbyła się premiera jego kontynuacji "Ania z Zielonego Wzgórza: dalsze losy". Tym razem reżyser opierał się na trzech tomach powieści - "Ania z Avonlea", "Ania na uniwersytecie" i "Ania z Szumiących Topoli", swobodnie mieszając wątki z trzech książek, co nie przypadło do gustu wszystkim fanom dzieł L. M. Montgomery.
Z kolei fabuła trzeciego miniserialu, który powstał dopiero 13 lat po poprzedniej części, nie miała nic wspólnego z wydarzeniami opisanymi w powieściach. W "Rilli ze Złotego Brzegu" Ania ma już 50 lat, a na wojnę idą jej dorośli synowie - Jim oraz Walter. Natomiast w "Ania z Zielonego Wzgórza: dalsze losy" jest ona młodą mężatką, a w wojnie bierze udział Gilbert.
Oprócz znanych nam seriali Kevin Sullivan wyprodukował jeszcze dwa seriale animowane o przygodach Ani Shirley oraz film "Ania z Zielonego Wzgórza: nowy początek", który nie spodobał się widzom ze względu na scenariusz i brak Megan Follows oraz Jonathana Crombie, czyli serialowego Gilberta.
Dużo większym powodzeniem cieszył się telewizyjny film z 2016 roku z Ellą Balentine, który regularnie jest powtarzany w HBO. Kolejne dwie części tej produkcji zadebiutowały w Kanadzie w lutym i lipcu br.
W Polsce mieliśmy tez okazję oglądać japoński serial animowany z 1979 r. o przygodach Ani. Rudowlosa bohaterka jest tak popularna w Kraju Kwitnacej Wiśni, że przez lata na wyspie Hokkaido funkcjonował park rozrywki Canadian World, poświęcony Ani z Zielonego Wzgórza.
akw