"Siła": Serial o kobietach, stworzony przez kobiety. Toni Collette w roli głównej
Nastoletnie dziewczyny nagle zyskują moc porażania prądem, co prowadzi do zaburzenia równowagi na świecie. "Siła" to dystopijny obraz, stworzony na podstawie bestsellerowej książki z 2016 roku. W rolę główną wcieliła się Toni Collette, a na ekranie partneruje jej John Leguizamo. Porozmawialiśmy z aktorami o nadchodzącej premierze Prime Video.
Serial "Siła" został nakręcony na podstawie powieści Naomi Alderman z 2016 roku, która szybko zyskała status bestsellera. Brytyjska produkcja science-fiction została nakręcona dla platformy streamingowej Prime Video, a pierwsze odcinki zadebiutują 31 marca.
To dystopijna historia o nastolatkach, które otrzymują niezwykłą moc, tytułową siłę. Okazuje się, że jest ona wrodzona i nie można jej im odebrać. Nastolatki mogą przekazywać ją starszym kobietom. Wkrótce dowiadują się, że to potężna broń, która jest w stanie zabić drugiego człowieka.
Historia podążą za kilkoma młodymi bohaterkami, a do projektu zaangażowano aktorki z całego świata. Na ekranie możemy oglądać między innymi Auli’I Cravalho w roli Jos Cleary-Lopez, Halle Bush jako Allie Montgomery, czy Rię Zmitrowicz, która wciela się w postać Roxy Monke.
W roli głównej wystąpiła Toni Collette jako Margot Cleary-Lopez, a partneruje jej John Leguizamo, który wcielił się w postać jej męża.
W serialu jednym z motywów przewodnich jest wątek wykluczenia społecznego. Początkowo nastolatki są dręczone i karane za posiadanie wyjątkowej mocy. Mocno podkreśla się rolę mężczyzn, których, w większości przypadków, przedstawiono jako tyranów i dręczycieli, stosujących przemoc wobec kobiet.
Gdy okazuje się, że nie tylko pojedyncze przypadki zostały obdarzone siłą, młode dziewczyny i, z czasem, dorosłe kobiety, wykorzystują nadprzyrodzoną zdolność, by podążać za aspiracjami i bronić swoich praw, czego nie były w stanie w pełni robić do tej pory.
Atutem produkcji jest pokazanie relacji mężczyzn i kobiet w różnych zakątkach świata. Przedstawiono różnice kulturowe, porównując sytuacje nastolatek ze Stanów Zjednoczonych do życia młodych kobiet m.in. w Europie Wschodniej, czy Nigerii.
Ciekawostką jest, że pokój scenarzystów wypełniły same kobiety - aż dziewięć scenarzystek! To iście kobieca produkcja, o kobietach, dla kobiet.
Serial napotkał sporo problemów, zanim w ogóle zaczęto go kręcić. Prace na planie miały rozpocząć się pod koniec 2019 roku w Gruzji, lecz nie było to możliwe z powodu poruszenia, związanego z podpisaniem ustawy aborcyjnej. Filmowanie rozpoczęło się na początku lutego 2020 r., ale pechowo wkrótce wybuchła pandemia COVID-19 i prace zostały wstrzymane w marcu. Ekipa powróciła na plan dopiero w wakacje 2022 roku.
Na przestrzeni trzech lat, twórcy musieli wymienić obsadę. Leslie Mann, która miała zagrać Margot Cleary-Lopez oraz Rainn Wilson, który miał wcielić się w rolę Daniela Dandona odeszli z produkcji. Wilson został zastąpiony przez Tima Robbinsa, lecz finalnie to nie on znalazł się w produkcji. Zastąpił go Josh Charles. W sierpniu zeszłego roku ogłoszono, że rolę Margot Cleary-Lopez przejmie Toni Collette, która nagrała swoje sceny w zaledwie pięć tygodni.
Przed premierowymi odcinkami "Siły" porozmawialiśmy z Toni Collette oraz Johnem Leguizamo o serialu. Aktorzy, którzy wcielają się w główne postaci, podkreślili jak ważne przesłanie niesie za sobą produkcja.
John Leguizamo zauważa, że serial, mimo, że zawiera elementy gatunku science-fiction, jest bardzo aktualny w rzeczywistości, która nas otacza.
Aktor dodał, że ma nadzieję, że "Siła" skłoni wielu ludzi do refleksji na temat tego, jak postrzegamy świat.