Zapłaciła wysoką cenę za ten wybryk. Gwiazda "M jak miłość" po latach

Była jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w "M jak miłość". Fani ją kochali, a kariera mogła nabrać rozpędu. Wszystko jednak zmieniło się, gdy w 2007 roku popełniła jeden, bardzo poważny błąd.


Monika Obara urodziła się w 1980 roku w Lublinie i już w czasach szkolnych występowała w teatrze. Z czasem zaczęła pojawiać się w telewizji — pojawiła się m.in. w serialu "Samo życie" oraz "Uwikłani". Jednak największa rozpoznawalność przyniosła jej inna rola. 

Monika Obara to aktorka, którą widzowie pokochali za rolę zawziętej Elki, ukochanej Stefana Müllera z serialu "M jak miłość". Ich losami - prawie 20 lat temu - żyła niemal cała Polska. 

Monika Obara: Jeden błąd przekreślił karierę

Aktorka zniknęła z ekranów w prawdziwie szczytowym momencie swojej kariery. W latach 2004-2007 występowała w "M jak miłość" i wszyscy śledzili jej losy. Choć jej rola miała być zaledwie epizodyczna, to została na dłużej, jej postać rozbudowano i połączono z innym bardzo lubianym bohaterem. 

Reklama

Wszystko zmieniło się, gdy w 2007 roku wybrała się na urodziny koleżanki w branży i w nocy wsiadła za kierownicę. Spowodowała wypadek, wjeżdżając z impetem w latarnię uliczną. Na szczęście nikt wtedy nie ucierpiał.  Policja zabrała ją do izby wytrzeźwień. 

Aktorka mówiła wtedy, że nie pamięta nic z tych wydarzeń, a przytomność odzyskała dopiero po przyjeździe policji. Nie potrafiła znaleźć wytłumaczenia, dlaczego tak postąpiła. 

"Policja stwierdziła w mojej krwi ponad dwa promile alkoholu. (...) Bawiłam się do jakiejś 2.30 i nie wypiłam wcale dużo. No, ale fakty mówią same za siebie" - mówiła w "Vivie". 

To kosztowało Monikę Obarę jej pracę. Jej wątek został usunięty z serialu, a Elka i Stefan zostali wysłani do Niemiec, by już nigdy nie wrócić do Grabiny. 

Sąd skazał ją na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 6 miesięcy oraz nałożył na nią grzywnę. Straciła także prawo jazdy na 6 lat. 

Wyznała, że każdego dnia rozpamiętywała wydarzenia z tamtej nocy.

"Jeszcze ciągle mam nadzieję, że kiedy się obudzę, okaże się, że to był tylko sen. A potem przychodzi moment, kiedy dochodzi do mnie, że to wydarzyło się naprawdę — mówiła w rozmowie z "Vivą!".

Życie po wypadku

Aktorka przez dwa kolejne lata nie umiała znaleźć sobie miejsca na ekranie. Nie wycofała się jednak z zawodu całkowicie, ale częściej mogliśmy oglądać ją na deskach teatrów niż na ekranach. Grywała także w serialach, m.in. w "Hotelu 52" czy "Prawie Agaty"

O sprawie sprzed lat mówiła ze wstydem. "Każdego dnia na nowo rozpamiętuję to wydarzenie, śni mi się to, co stało się tamtej nocy. I jeszcze ciągle mam nadzieję, że kiedy się obudzę, okaże się, że to był tylko sen. A potem przychodzi moment, kiedy dochodzi do mnie, że to wydarzyło się naprawdę" - powiedziała w "Vivie". 

Po latach aktorka odkryła w sobie pasję do dubbingu, a także powróciła do telewizji. Wciela się w jedną z ról w docenianym serialu "The Office PL". Aktorka otrzymała szansę na nowy start.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość | Monika Obara
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy