Zanim Colin Farrell pokochał piękną Polkę, związany był z pisarką. Marzyli o córce

Zanim Alicja Bachleda-Curuś błyszczała na czerwonych dywanach u boku Colina Farrella, serce przystojnego aktora należało do kogoś innego. Emma Forrest, była ukochana gwiazdora, w autobiografii nie szczędziła swojej następczyni gorzkich słów.

Colin Farrell stracił głowę dla pięknej Polki

Alicja Bachleda-Curuś już od dawna dzieli swoje życie między Stany Zjednoczone i Polskę. W 2009 roku, na planie filmu "Ondine", aktorka poznała Colina Farrella. Alicja Bachleda-Curuś zakochała się, choć o jej wybranku krążyły dość niepochlebne opinie. Amerykański gwiazdor miał opinię niegrzecznego chłopca Hollywood i był związany m.in. z Angeliną Jolie, Demi Moore, Rosario Dawson, Lindsay Lohan, Carmen Electrą. O skandalach z jego udziałem było głośno przez lata; to samo dotyczyło jego imprezowania oraz romansów.

Reklama

Colin i Alicja szybko znaleźli wspólny język i zostali jedną z najpiękniejszych par w branży. Światowe media rozpisywały się o romansie gwiazdora z utalentowaną Polką. W 2009 roku na świat przyszedł syn pary - Henry. Niestety, związek nie przetrwał próby czasu i rozpadł się dwa lata później. Dla dobra syna postanowili pozostać w przyjaźni, a aktor przeszedł przemianę. Porywczy, uwielbiający imprezy Irlandczyk zrezygnował z hulaszczego trybu życia. Wspierany przez byłą partnerkę, dwa razy zgłosił się na odwyk. Aktorzy strzegą swojego życia prywatnego i ostrożnie wypowiadają się na swój temat w mediach. 

Emma Forrest i Colin Farrell: Planowali wspólną przyszłość

O ile byli partnerzy nie wypowiadali się o swoim związku, to milczeć nie zamierzała Emma Forrest, z którą aktor związany był przez Alicją. Brytyjska reżyserka i pisarka postanowiła przypomnieć "hollywoodzki romans" Farrella i Bachledy-Curuś w swojej książce "Twój głos w mojej głowie". Nie szczędziła w niej gorzkich słów pod adresem polskiej aktorki i stwierdziła, że Alicja odpowiada za rozpad jej związku z Irlandczykiem.

Emma Forrest i Colin Farrell poznali się w 2008 roku na premierze filmu "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj". Pisarka wspominała, że spędzili całą noc na rozmowie, a samego aktora nazwała "najsmutniejszym mężczyzną, który sprawił, że śmiała się do rozpuku". Zaimponował jej faktem, że nie chciał jej od razu zaciągnąć do łóżka, ale zależało mu na jej poznaniu. Ich znajomość rozwijała się mimo wyjazdu aktora na plan do Irlandii. Mimo rozłąki byli ze sobą w stałym kontakcie. Aktor wysłał jej swoją koszulkę, by "nie zapomniała jego zapachu". 

Gdy Farrell przyjechał do ukochanej w odwiedziny, rzucił jej na powitanie: "Jeśli cię pocałuję, będzie po mnie". Po tym jak ich związek wyszedł na jaw, Forrest musiała zmagać się z negatywnymi reakcjami fanów aktora oraz doniesieniami tabloidów. Pisano o niej, że nie jest wystarczająco ładna, by pojawiać się u jego boku. Ukochany pocieszał ją i planował wspólną przyszłość. Pół roku po rozpoczęciu związku zaczął mówić o wspólnym potomstwie. "Kiedy wrócę z planu, stwórzmy małego człowieka, który będzie rósł. Wolałbym umrzeć, niż cię zranić" - miał do niej powiedzieć. Wybrali już nawet imię dla potencjalnej córki - Pearl. 

Emma Forrest i Colin Farrell: Zostawił ją dla koleżanki z planu?

Po kilku miesiącach ich relacja zaczęła się psuć. Aktor zaczął wtedy pracę na planie "Odine". Gdy Forrest myślała o zaręczynach, Farrell niespodziewanie powiedział, że potrzebuje trochę przestrzeni. Początkowo utrzymywali kontakt, ale wkrótce aktor całkowicie odciął się od byłej partnerki. "Zostałam zwolniona" - stwierdziła. W leczeniu złamanego serca z pewnością nie pomogła jej świadomość, że były ukochany spodziewa się dziecka z kimś innym. Rozstali się na początku 2009 roku, w październiku na świat przyszedł syn Colina Farrell i Alicji Bachledy-Curuś. 

W autobiografii Emma Forrest wspominała swoje jedyne spotkanie z polską aktorką. Brytyjka nie miała litości dla Polki i w swojej książce opisała ją jako "głupiutką i zagubioną". "Pojawiła się aktorka o smukłym ciele i oczami koloru dojrzałych trufli, żartując, że jest gotowa go przelecieć. Powiedział: 'Nareszcie!'. Bo niby co miał powiedzieć?" - wspominała Brytyjka. Jak stwierdziła pisarka, Bachleda-Curuś dopiero po chwili zorientowała się, że Forrest i Farrell są parą. "Trzymaliśmy się za ręce, nic nie mówiliśmy przez kilka minut. Wtedy spokorniała i powiedziała: 'Czuję się zawstydzona tym, co powiedziałam. Jesteście parą'. Puścił moją rękę, spojrzał jej w oczy i powiedział: Nie, kochanie. Nic między nami nie ma. Absolutnie nic" - napisała Forrest.

Ani Alicja Bachleda-Curuś, ani Colin Farrell nie odnieśli się do słów pisarki. Sama autorka zapewniała jednak, że przez publikacją książki poprosiła byłego partnera o zgodę na opisanie ich związku. Stwierdziła także, że koniec jej związku z Farrellem to także wina tego, że walczył on wówczas z "demonami". "Przez całe życie czułam się jak Kasandra z greckiego mitu, która widzi nadchodzące okropności, ale nie chce wierzyć, że się wydarzą. Wiem, że Colin walczy z demonami. Myślę, że właśnie z tego powodu między nami zaskoczyło" - napisała.

Zobacz też: Te gwiazdy nie mają wykształcenia aktorskiego! Jakie szkoły skończyli?

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Colin Farrell | Alicja Bachleda-Curuś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy