Zagrali w wielkich hitach! Zaskakujące, jak mało zarobili ci aktorzy!
Aktorstwo to zawód, który kojarzy się z niezłymi zarobkami. Jednak większość gwiazd w pewnym momencie życia cieszyła się po prostu z szansy zagrania w ekranowej produkcji. W tym czasie ich gaże były zaskakująco niskie. Kto zarobił najmniej?
Bill Murray gra dla przyjemności. Pomimo tego, że jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów na świecie, nie ma w zwyczaju targowania się o wysokość wypłaty. Właśnie z tego powodu, kiedy dostał rolę w filmie "Rushmore", zgodził się pracować za zaledwie 9 tysięcy dolarów.
Nie był to odosobniony przypadek. Grając w "Dniu świstaka", Murray zarobił najniższą możliwą stawkę. Jednocześnie to właśnie ta produkcja przyniosła mu międzynarodową sławę, o której niegdyś marzył.
Ostatecznie Murray i tak dorobił się fortuny, a role, które przyjmuje za niewielkie sumy, traktuje jako przyjemność.
Jonah Hill od zawsze marzył o zagraniu w produkcji Martina Scorsesego. Właśnie dlatego, kiedy pojawiła się szansa wystąpienia w "Wilku z Wall Street", zgodził się przyjąć najniższą możliwą stawkę. To była karta przetargowa, która faktycznie zapewniła mu miejsce w obsadzie. Za siedem miesięcy pracy na planie Hill otrzymał wynagrodzenie wysokości 60 tysięcy dolarów.
Tytułowa rola w serialu "Ojciec Mateusz" przyniosła Arturowi Żmijewskiemu spory rozgłos. Mimo popularności, którą zdobył, jego gaża na początku była zaskakująco niska. Aktor zarabiał 5 tysięcy złotych za dzień zdjęciowy. Nie było to jednak jego jedyne źródło dochodu. Żmijewski reżyserował też niektóre odcinki i według doniesień za to zajęcie dostawał aż 15 tysięcy złotych.
Julia Wieniawa zarabiała 5 tysięcy złotych za dzień zdjęciowy na planie serialu "Zawsze warto". Jest to gaża, na którą mogła liczyć, mając już na swoim koncie kilka innych ról.
Dość "ubogo" w rankingu wypada Katarzyna Cichopek. Wedle wiedzy Plotka.pl, aktorka za jeden dzień na planie "M jak miłość" inkasuje 2 tys. zł. Dodajmy, że Kasia pracuje w serialu od... 19 lat!
Zobacz też:
