Wnuczka wielkiej gwiazdy w "Komisarzu Aleksie". Podobna do sławnej babci?
W trzecim odcinku 23. serii "Komisarza Aleksa" (emisja w TVP1 28 marca o godzinie 21.05) w gościnnym epizodzie pojawi się Karolina Matej - 25-letnia aktorka, o której mówi się, że odziedziczyła urodę i talent po sławnej babci. Ona sama nie lubi, gdy porównuje się ją do Grażyny Szapołowskiej... "Babcia to babcia, ja to ja" - twierdzi.
Karolina Matej wyznała niedawno, że znany filmowiec zasugerował jej kiedyś zmianę nazwiska na Szapołowska.
"Mnie po prostu zgięło. Nie, nie chciałabym zmienić nazwiska. Cieszę się, że mam swoje nazwisko i tyle" - powiedziała jednemu z portali plotkarskich.
Karolina doskonale pamięta, kiedy po raz pierwszy zobaczyła babcię na wielkim ekranie. Miała 9 lat, gdy obejrzała film "Lata dwudzieste, lata trzydzieste". Wydawało się jej wtedy, że bycie aktorką to... łatwizna.
"Dopiero niedawno zaczęłam babcię doceniać. Sama długo nie myślałam o aktorstwie, bo uważałam, że nie potrafię grać" - wspominała w rozmowie z "Vivą!".
"Na zajęciach aktorskich odkryłam, jaki to jest ciężki, a jednocześnie fascynujący zawód. Dotarło do mnie, że babcia wykonała kawał świetnej roboty. Jest fantastyczną aktorką" - dodała.
Mało kto wie, że po maturze Karolina Matej poszła na "normalne" studia, ale szybko się nimi znudziła. Grażyna Szapołowska była pierwszą osobą, której powiedziała, że chciałaby pójść w jej ślady.
"Przyszłam do babci i zaczęłam płakać, że chyba chcę rzucić moje studia, żeby za rok zdawać na aktorstwo. Nie byłam pewna, czy to dobra decyzja. Babcia na to: 'To rzucaj'. Mam już dyplom Warszawskiej Szkoły Filmowej" - opowiadała młoda aktorka w cytowanym już wywiadzie.
Karolina Matej ma już na swoim koncie kilka ról. Mieliśmy okazję oglądać ją m.in. jako Bellę Trojanowską w kilkudziesięciu odcinkach "Na Wspólnej" oraz jako Gosię Kamińską w emitowanej na antenie Polsatu "Zdradzie", w której zagrała u boku swej sławnej babci.
"W 'Zdradzie' mam większą rolę niż babcia. I żeby było śmiesznej, to ja pierwsza dostałam się do obsady" - powiedziała tuż przed premierą serialu.
W ubiegłym roku Karolina wystąpiła w gościnnym epizodzie w 282. odcinku "Dzielnicy strachu", a w najbliższy piątek - 28 marca - zobaczymy ją w "Komisarzu Aleksie" w roli dziewczyny gotowej na wszystko, byle pozbyć się osoby, przez którą mogłaby rozpaść się jej rodzina. W "Sekretach", bo taki tytuł nosi odcinek "Komisarza Aleksa" z jej udziałem, wnuczka Grażyny Szapołowskiej pojawi się u boku Mikołaja Krawczyka, który wcielił się w ojca granej przez nią licealistki Julity.
Trzeba przyznać, że 25-letnia aktorka idzie jak burza. Zapewnia, że nigdy nawet nie przyszło jej do głowy, by prosić sławną babcię o... protekcję.
"Chodzę na castingi, dostaję rolę za casting od reżysera i reżysera obsady, a nie za to, że mam jakąś babcię" - zapewniała w rozmowie z Plejadą, a na pytanie, czy nie boi się zarzutów o nepotyzm, odpowiedziała krótko, że się tym nie przejmuje.
"Robię swoje. A babcia? Bardzo mnie dopinguje, wspiera i wierzy we mnie" - stwierdziła.