Widzowie go pokochali, a on usunął się w cień. Wybrał inną ścieżkę
Serial "Dom" należał do jednej z bardziej lubianych produkcji telewizyjnych. W obsadzie pojawiła się plejada gwiazd, które do tej pory podbijają nasze ekrany. Jednak wśród nich znajdą się osoby, które wybrały inną ścieżkę kariery. Co teraz robi Adam Wojtyszko?
Serial "Dom" jest ewenementem na skalę światową. Cztery serie, na które składa się dwadzieścia pięć odcinków, powstawały przez ponad 20 lat. Na sytuację miało wpływ wiele czynników — sytuacja polityczna i finansowa, wprowadzenie stanu wojennego, zmiany obsadowe.
Pierwsza seria "Domu" obejmowała odcinki od 1 do 7. Druga (odc. 8-11) powstała i była emitowana już w stanie wojennym. W 1987 r. nakręcono odcinek 12, który miał być zakończeniem "Domu". Jednak w latach 1996-1997 powstała jeszcze seria trzecia (odc. 13-20), a w 2000 r. seria czwarta (odc. 21-25). Opowieść kończy się w 1980 r., w momencie podpisania porozumień sierpniowych.
Głównym bohaterem serialu był Andrzej Talar (Tomasz Borkowy). Pochodzący ze wsi chłopak przybył do Warszawy, by spełnić marzenie o byciu inżynierem. W trakcie trwania opowieści poznał Basię Lawinównę (Jolanta Żółkowska), a wkrótce zamieszkał w jednym z pokojów należącego do jej rodziny mieszkania. Widzowie z zapartym tchem śledzili najpierw losy jego związku z Basią, potem bolesny rozwód, a później życie u boku drugiej żony - Ewy (Halina Rowicka). Para doczekała się dwóch synów - Kajtka i Krzyśka.
Widzowie pokochali ten serial jednak pomimo wielu próśb fanów, to produkcja nigdy nie powróciła. Dlaczego?
"To był serial epicki, ukazujący pejzaż społeczny i polityczny. Tamta rzeczywistość odbiła się na decyzjach życiowych bohaterów".
Widzowie pokochali bohaterów serial, a swój wyjątkowy kunszt mogli pokazać m.in. Jan Englert, Witold Pyrkosz, Bożena Dykiel czy Adam Wojtyszko, który z czasem usunął się w cień. Co obecnie robi serialowy Krzysztof Talar?
Krzysztof Talar z serialu "Dom" marzył o tym, by w przyszłości zasiąść za kierownicą rajdowego pojazdu i robił wszystko, by jego marzenie się spełniło, choć czasem wybierał drogę "na skróty". A co stało się z aktorem, który wcielił się w dorosłą wersję bohatera?
Adam Wojtyszko usunął się w cień i fani zastanawiali się, jaką ścieżkę kariery wybrał. Okazuje się, że Wojtyszko postawił na reżyserię. Od lat pracuje za kamerą (był drugim reżyserem m.in. na planie "Świętego interesu" i "Doręczyciela"). Pisze także scenariusze ("Na Wspólnej", "Pensjonat pod Różą"), ale jego największą miłością pozostaje teatr. Od kwietnia 2024 roku pełni funkcję dyrektora Teatru Polskiego Radia.
"Moim marzeniem jest też to, żeby teatr był narzędziem umiejętnego przyglądania się rzeczywistości, a nie czymś, co wyrokuje i wartościuje" - mówił jakiś czas temu w wywiadzie.
Jest jednak świadomy tego, że marzenia i rzeczywistość rzadko się pokrywają.
"Wyzwania to jedno, a marzenia to coś innego. Niestety często się ze sobą kłócą. Marzę o tym, aby Teatr Polskiego Radia miał jak największy zasięg i docierał do jak największej grupy słuchaczy. O tym, żebyśmy też produkowali rzeczy ciekawe. Na szczęście otacza mnie mnóstwo życzliwych ludzi, wspierają mnie i mogę na nich liczyć".