W Polsce rozwinęła skrzydła. Młoda gwiazda jeszcze nieraz nas zaskoczy

Sonia Mietielica urodziła się 21 marca w 1995 roku w Barnule, w azjatyckiej części Rosji. W wieku siedmiu lat przeprowadziła się wraz z rodziną do Krakowa. Na ekranach debiutowała jako nastolatka - gdy miała 13 lat, wystąpiła u boku Borysa Szyca w filmie "Handlarz cudów". Zagrała wtedy dagestańską dziewczynkę, której grozi deportacja. "Wierzę w cuda, bo każdy z nas potrafi ich dokonywać, chociaż nie są to cuda takie, jak w bajkach" - mówiła Mietielica w rozmowie z Interią. 

Możliwe, że już wtedy postanowiła, że podejmie się kariery aktorskiej, jednak pierwsza próba rozpoczęcia nauki na uczelni teatralnej nie powiodła się. Postanowiła wtedy studiować filologię rosyjską, jednocześnie szkoląc swój aktorski warsztat. Za drugim razem udało się uzyskać indeks i ukończyć studia na Wydziale Aktorskim Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Od dziecka interesował ją taniec więc i w tej dziedzinie przez jakiś czas się rozwijała. Jak wspomniała w jednym z późniejszych wywiadów, wciąż marzy, by połączyć aktorstwo i taniec. 

Na kolejną kinową rolę czekała 9 lat — zobaczyliśmy ją dopiero w "Wilkołaku" w reżyserii Adriana Panka. 

Na przestrzeni lat aktorka wielokrotnie pojawiała się w uwielbianych polskich produkcjach. Wystąpiła m.in. w "Na Wspólnej", "Ojcu Mateuszu", "Skazanej".  

W 2016 roku zadebiutowała w Teatrze Syrena w Warszawie w spektaklu "Princess Ivona" na podstawie książki "Iwona. Księżniczka Burgunda" Witolda Gombrowicza w reżyserii Omara Sangare, wcielając się w tytułową rolę. W 2021 roku Mietielica dołączyła do obsady popularnego serialu TVP "Stulecie Winnych".

W 2023 roku pojawiła się w głośnej adaptacji "Chłopów", w której wcieliła się w rolę Hanki Borynowej oraz w "Polowaniu na ćmy" jako Yvette. Obecnie możemy oglądać ją w 2. sezonie "Zatoki szpiegów", u boku Bartosza Gelnera. 

W tym serialu pojawia się jako tajemnicza Eva Stromberg - mistrzyni olimpijska w pływaniu i wierna wyznawczyni doktryn III Rzeszy.  

"Każda rola jest dla aktora obawą, czy podołamy, czy widz polubi naszą postać. Eva jest dla mnie bardzo ważną postacią z tego względu, że jest zupełnie inna od tych, które miałam okazję dotychczas zagrać. I wydaje mi się, że o wiele bardziej różne ode mnie — przyznała Sonia Mietielica. 

Aktorka raczej unika pojawiania się na ściankach i branżowych wydarzeniach. Z jednej strony mówi o sobie jak o osobie skromnej a z drugiej odważnej, ale chętnej do pracy i nauki. 

"Na castingach nie ma czasu, żeby się poznać ze wszystkimi i poczuć się swobodnie. Dalej zastanawiam się, jak to rozgryźć. Mówi się, że najlepiej być sobą, ale wiadomo, że reżyserzy castingu chcą zobaczyć osobę otwartą, z energią do działania. Wydaje mi się, że mój wygląd może czasami sprawiać inne wrażenie. Z drugiej strony, kiedy jestem już na planie, dość szybko się otwieram. Myślę, że przesadna skromność nie pomaga w życiu. Wydaje mi się jednocześnie, że nie jest to cecha, której warto się pozbywać. Świadczy o pokorze, która jest istotnym elementem rozwoju" - mówiła w 2023 roku w rozmowie z Aleksandrą Szymczak.