W końcu przerwał milczenie i odniósł się do plotek. Wyjawił, co tak naprawdę ich łączy
Dariusz Wieteska przez niemal dekadę dzielił życie z Urszulą Zawadzką. Niestety, ich małżeństwo rozpadło się, bo mieli – jak twierdzi aktor - „różne priorytety”. Minął już ponad rok od rozwodu aktora, a on wciąż jest kawalerem z odzysku. „Jestem singlem i dobrze mi z tym” - zapewniał jeszcze niedawno. Tak naprawdę odtwórca roli Piotra w „Na sygnale” marzy o idealnym związku i wierzy, że los postawi mu na drodze kobietę, która okaże się partnerką „na resztę życia”.
Dariusz Wieteska w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, bo tyle czasu jest rozwodnikiem, udzielił już paru wywiadów, w których podkreślał, że świetnie sobie radzi bez kobiety u boku. W najnowszej rozmowie przyznał jednak, że status singla przestaje mu się podobać, a to, że nie ma z kim podzielić się swoimi radościami i smutkami, coraz częściej spędza mu sen z powiek.
"Mam nadzieję, że znajdę dziewczynę, która zgodzi się przejść ze mną przez życie" - wyznał na łamach "Na żywo".
Aktor na razie nie podjął żadnych kroków, które mogłyby doprowadzić go do ponownej zmiany stanu cywilnego. Sugestie dziennikarki "Na żywo", że być może powinien umawiać się na randki w ciemno, skwitował krótkim: "Nie jestem aż tak zdesperowany".
Dariusz dobrze wie, jaka powinna być kobieta, by się w nie zakochał.
"Musi myśleć podobnie jak ja" - ogłosił w cytowanym już wywiadzie, dodając, że zdaje sobie sprawę, iż nie ma kobiet idealnych, więc nawet nie próbuje takiej szukać.
A jak wyobraża sobie idealny związek?
"Moim zdaniem musi opierać się na wzajemnym zrozumieniu, cierpliwości i patrzeniu w tym samym kierunku w przyszłość" - stwierdził w rozmowie z "Na żywo".
Kiedyś Dariuszowi wydawało się, że taki właśnie idealny związek tworzy z Urszulą Zawadzką.
"Kiedy braliśmy ślub, to byłem przekonany, że będziemy do końca życia razem. Później się okazało, że mamy inne priorytety" - opowiadał w programie "Ja wysiadam".
Dariusz i Urszula poznali się w 2007 roku na zajęciach w Szkole Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich. Wieteska wspominał potem w wywiadach, że zakochał się w Uli od pierwszego wejrzenia.
"Podczas jednych z pierwszych zajęć zwróciłem uwagę na śliczną blondynkę, która siedziała trochę z boku. To dziwne, ale pomyślałem sobie, że ta dziewczyna kiedyś będzie moją żoną" - opowiadał w rozmowie z "Party".
Urszula Zawadzka dość szybko przekonała się, że Darek to... dobry wybór, ale musiały upłynąć aż trzy lata, by zdecydowała się powiedzieć mu sakramentalne "tak".
"Później okazało się, że mamy inne priorytety" - mówił Wieteska po rozwodzie w "Ja wysiadam".
Gdy na początku 2024 roku wyszło na jaw, że żona gwiazdora "Na sygnale" złożyła w sądzie pozew rozwodowy, plotkarskie media sugerowały, że zrobiła to, bo dowiedziała się, że Dariusz zdradza ją z koleżanką z planu serialu - Moniką Mazur.
Kilka dni temu Darek i Monika wzięli udział w sesji pytań i odpowiedzi zorganizowanej na oficjalnym profilu "Na sygnale" i w końcu odnieśli się do plotek o ich rzekomej zażyłości. Jeden z internautów wprost zapytał ich, czy są parą.
"Jesteśmy parą tylko i aż w serialu" - żartowali.
"Tak na życie nie jesteśmy parą, ale bardzo się lubimy" - podsumował Dariusz Wieteska.
Zobacz też: Maurycy Popiel rusza w nową stronę. Czy to koniec Olka w "M jak miłość"?