"Udoskonalenie rasy ludzkiej"? Sprzedaje zamrożone zarodki za 2 mln dolarów

Meksykański prezenter telewizyjny, influencer i model Poncho De Nigris ogłosił, że jest gotów sprzedać za 2 mln dolarów zarodki, należące do niego i jego żony. Gwiazdor gwarantuje, że dzieci, które narodzą się z tych embrionów, będą piękne, dlatego swoją decyzję postrzega też jako misję "udoskonalenia rasy ludzkiej".

Poncho De Nigris, który sławę zyskał 20 lat temu, gdy wziął udział w drugiej edycji meksykańskiego "Big Brothera", wywołał duże kontrowersje za sprawą swojego ostatniego wywiadu. 

W rozmowie z magazynem "TVNotas" wyznał, że on i jego żona, influencerka Marcela Mistral, doczekawszy się czworga dzieci, nie planują już więcej potomstwa. A jako że gdy starali się o dwoje ostatnich dzieci, zdecydowali się na wszelki wypadek zamrozić więcej zarodków, to dziś muszą coś z nimi zrobić. I doszli do wniosku, że mogą je sprzedać tym, którzy marzą, by mieć dzieci.

Reklama

Meksykański gwiazdor z żoną sprzedają dwa embriony

47-latek ogłosił, że on i żona mają do sprzedania dwa embriony, oba żeńskie. Każdy wycenili na 2 mln dolarów. Tych, którzy byliby zainteresowani ich kupnem, zaprasza do kontaktu przez Instagram. De Nigris zachwala, że zarodki mają najwyższą jakość, co potwierdzono badaniami genetycznymi i dają dużą szansę na to, że wyrosną z nich ładne dzieci - wystarczy bowiem popatrzeć na ich cztery pociechy. De Nigris dodał też, że swojej oferty nie postrzega wyłącznie w kategoriach finansowych, zależy mu też bowiem na "ulepszeniu rasy ludzkiej".

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy