Tomasz Karolak w szczerym wyznaniu. "Żyję już trochę z górki"

Tomasz Karolak to jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów. Gwiazdor wciąż ma ręce pełne roboty i zdecydowanie nie może narzekać na nudę. W ubiegłym roku skończył 50 lat i dziś przyznaje, że trochę z innej perspektywy patrzy na swoje życie. Co się zmieniło?

Tomasz Karolak: "Odmładzają mnie dzieci"

W zeszłym roku Tomasza Karolaka dosięgła mityczna 50-tka. Po przekroczeniu tej cezury życie aktora nie zwolniło tempa. Wkrótce zobaczymy go w drugim sezonie serialu "Kuchnia" oraz kolejnej odsłonie komedii "Listy do M. 5". 

"Na pewno mam większą świadomość, że żyję już trochę z górki. Wciąż jednak czuję się młody, nie odczuwam na karku ciężaru tych 50. lat. Poza tym odmładzają mnie dzieci, które są jeszcze w wieku szkolnym. Jeździmy razem na narty, uprawiamy sporty. Uwaga skupiona na dzieciach, lekcje, zajmowanie się sprawami szkolnymi, powoduje, że cały czas jestem w biegu. Nie ma stagnacji, jak to kiedyś bywało po 50-tce" - twierdzi aktor. 

Reklama

Przyznaje też, że po 50-tce polubił gotowanie, które sprawia mu radość i relaksuje. 

"Im jestem starszy, tym bardziej chce mi się gotować. Coraz więcej radości sprawia mi pichcenie w domu. Kiedy się spędza wiele godzin na planie serialu, a potem jeszcze gra w teatrze, to mózg jest zmęczony i chce odpocząć. Gotowanie przenosi mnie w zupełnie inny rytm - trzeba natrzeć przyprawami żeberka, wstawić je do piekarnika i czekać aż się upieką. W tym czasie przygotowuję sos, kombinuję, jakie podam dodatki. Fajna sprawa. Zaczynam doceniać takie rzeczy po 50. roku życia" - dodaje. 

Co ciekawe, w serialu "Kuchnia" gra genialnego, choć aroganckiego, szefa renomowanej francuskiej restauracji, który uwielbia rzucać talerzami.

AKPA
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Karolak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy