To ona była pierwszą żoną polskiego aktora. Zostawiła go dla ich kolegi

Kalina Pieńkiewicz była w połowie ubiegłego wieku jedną z najlepiej zapowiadających się młodych polskich aktorek. Niestety, nie zrobiła kariery, jaką jej wróżono. Dopiero niedawno okazało się, że to ona była pierwszą żoną Andrzeja Kopiczyńskiego, którego niespełna pięć lat po ślubie zostawiła dla innego mężczyzny. W odwecie słynny serialowy "Czterdziestolatek" wygumkował ją ze swojej biografii i nigdy w żadnym wywiadzie nie wspomniał o niej nawet słowem. Mało kto wie, jak potoczyły się losy Kaliny po rozwodzie z Andrzejem...

Kalina Pieńkiewicz miała wszystko, co potrzebne jest aktorce, by zostać gwiazdą: urodę, talent i to "coś", co sprawiało, że nie można było oderwać od niej oczu.

Miała 22 lata, gdy - tuż przed obroną dyplomu na wydziale aktorskim PWST w Łodzi - zadebiutowała w spektaklu "Człowiek i cień", który w łódzkim Teatrze Powszechnym wyreżyserowała jej profesorka Maria Kaniewska.

Podczas premiery spektaklu, która odbyła się 30 marca 1957 roku, najgłośniej oklaskiwał ją mąż, zakochany w niej po uszy niespełna 23-letni Andrzej Kopiczyński.  

Reklama

Kalina Pieńkiewicz: Z Andrzejem Kopiczyńskim połączyła ją miłość od pierwszego wejrzenia

Kalina i Andrzej zakochali się w sobie od razu, gdy tylko spotkali się na korytarzu szkoły teatralnej. Połączył ich płomienny romans. Wydawało się im, że nikt i nic nie jest w stanie stanąć im na drodze do szczęścia we dwoje. Nie chcieli czekać ze ślubem.

Pobrali się w 1955 roku, wierząc, że spędzą razem resztę życia.

Po ukończeniu studiów oboje nabierali scenicznego doświadczenia, grając w spektaklach łódzkich teatrów, zanim pod koniec 1958 roku Aleksander Sewruk - dyrektor Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie - ściągnął ich do stolicy Warmii.

Państwo Kopiczyńscy po raz pierwszy pojawili się razem na scenie 1 lutego 1959 roku. Zagrali wtedy w "Tramwaju zwanym pożądaniem": ona Stellę, on Steve'a. Sztuka z ich udziałem zebrała doskonałe recenzje, krytycy chwalili całą obsadę, a Kalinę i Andrzeja nazwali wschodzącymi gwiazdami polskiego teatru.

Widzom bardzo podobała się też występująca u ich boku Maria Chwalibóg. Nikt nie podejrzewał nawet, że parę miesięcy później to właśnie ona zajmie w sercu Andrzeja miejsce zwolnione przez Kalinę. Nikt nie miał też pojęcia, że żona aktora przyprawi mu rogi z jednym z ich kolegów z zespołu...

Pierwszy mąż wyrzucił ją ze swoich wspomnień

Kilka miesięcy po premierze "Tramwaju..." Kopiczyński i Pieńkiewicz zagrali jeszcze w "Wojnie i pokoju", a potem ich drogi - zawodowe i prywatne - rozeszły się na zawsze.

Na początku 1962 roku Kalina wyjechała z Olsztyna i osiedliła się w stolicy. Przez kolejną dekadę grała w spektaklach Teatru Ziemi Mazowieckiej, do zespołu którego należał Zbigniew Dobrzyński. Zakochała się w nim i zapomniała o Andrzeju.

Andrzej Kopiczyński tymczasem ożenił się z Marią Chwalibóg. Przedstawiał ją jako swoją pierwszą żonę. Kalinę wyrzucił nie tylko ze swojego życia i serca, ale też ze wspomnień. To, że był jej mężem, wyszło na jaw dopiero w 2012 roku, gdy - z powodu choroby - nie pamiętał już nawet, jak się nazywa.

"Pierwsza żona - owoc studenckiego romansu, dzięki Andrzejowi zaangażowała się do teatru do Olsztyna, ale zaangażowała się też w uczucie z zupełnie innym panem i zostawiła Andrzeja" - twierdzi autorka książki "Andrzej Kopiczyński. Jak być kochanym".

Odtwórca roli inżyniera Stefana Karwowskiego w "Czterdziestolatku" nigdy w żadnym wywiadzie nie wymienił nazwiska pierwszej żony.

Drugi mąż okazał się miłością jej życia

Pod koniec lat 60. Kalina Pieńkiewicz wyszła za mąż za Zbigniewa Dobrzyńskiego, którego - podobnie jak jej - nie rozpieszczało ani kino, ani telewizja. Teatr był całym ich światem.

W 1971 roku Kalina i Zbigniew zdecydowali się zrezygnować z pracy na etacie i założyli własny teatr - Polski Teatr Esperanto. Z wystawianymi w ramach jego działalności przedstawieniami objechali cały świat. W ciągu kilku lat wystąpili na niemal wszystkich Kongresach Esperantystów w Europie i Stanach Zjednoczonych.

Teatr państwa Dobrzyńskich działał do 1982 roku, kiedy to małżonkowie dołączyli do grona lektorów podziemnego Radia "Solidarność" Regionu Wrocław.

Zbigniew Dobrzyński odszedł nagle 14 maja 1984 roku, przeżywszy zaledwie 48 lat. Kalina wycofała się wtedy z życia publicznego. Przeżyła męża o 12 lat - zmarła 4 marca 1996 roku.

Andrzej Kopiczyński oprócz Kaliny i Marii Chwalibóg miał jeszcze dwie żony - Ewę Żukowską i Monikę Dzienisiewicz-Olbrychską. Zmarł 13 października 2016 roku.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Kopiczyński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL