Teść Jana Englerta był lekarzem rodziny Wojtyłów. Leczył też papieża!

Jan Englert, czyli Rajmund Wrotek z uważanego za najlepszy polski serial wszech czasów "Domu", nie kryje, że choć już dawno temu odszedł z Kościoła, nie może "wyrzucić" ze swego serca św. Jana Pawła II. Niewiele osób wie, że teść aktora, ojciec jego pierwszej żony – Barbary Sołtysik, był lekarzem rodziców Karola Wojtyły i jego samego.

Jan Englert i Barbara Sołtysik (niezapomniana Teresa Bawolikowa z "Domu") przez 33 lata byli małżeństwem, choć tak naprawdę ich związek rozpadł się na długo przed rozwodem. Oboje byli bardzo młodzi, gdy postanowili – w tajemnicy przed rodzicami – stanąć na ślubnym kobiercu.

"Przez pierwsze pół roku ukrywałem to przed mamą" - wspominał Englert, który w dniu swego ślubu z Barbarą miał zaledwie 18 lat.

Reklama

"To było wielkie uczucie i namiętność. Z obu stron. Marian Wyrzykowski, mój pierwszy opiekun w szkole teatralnej, poprosił Janka, żeby zaopiekował się mną, dziewczyną z Wadowic. No i się zaopiekował" - opowiadała Barbara Sołtysik w rozmowie z "Angorą".

Jan Englert: Św. Jan Paweł II jest mu bardzo bliski. "Było w nim coś, co przyciągało"

Barbara Sołtysik nalegała na ślub kościelny, ale Janowi wcale się do niego nie paliło, bo nie chciał pójść do spowiedzi.

"Powiedziałem księdzu, że nie mogę tego zrobić, ponieważ nie widzę powodu, żeby on pośredniczył między mną a Bogiem. Ksiądz odrzekł, że też ma takie chwile słabości, ukląkł i dał rozgrzeszenie sobie i mnie" - wyznał aktor po latach na kartach książki "Bez oklasków".

Jan Englert nigdy nie był przesadnie religijny. Dziś deklaruje, że – to jego słowa – skreślił instytucję Kościoła.

"Nie mogę tego zrobić z postacią Karola Wojtyły. Niewątpliwie Wojtyła rozpieprzył komunizm i blok komunistyczny. A przynajmniej przyczynił się do tego w niezwykłym stopniu" - stwierdził w wywiadzie-rzece. "Niewątpliwie było w tym człowieku coś takiego, co na całym świecie przyciągało ludzi" - dodał.

Św. Jan Paweł II był Janowi Englertowi bliski także z powodów rodzinnych. Jego pierwsza żona pochodzi przecież z Wadowic, gdzie urodził się i wychował Jan Paweł II, a jego teść był lekarzem rodziny Wojtyłów i dobrze znał Karola na długo przed tym, jak ten 16 października 1978 r. został papieżem. 

Jan Englert: Pierwsza żona aktora ma wiele wspólnego z papieżem

Zmagająca się od kilku lat z chorobą Alzheimera Barbara Sołtysik, którą po raz ostatni mieliśmy okazję oglądać na ekranie w 2015 roku jako Wandę Jeleń-Jarzębską w "Barwach szczęścia", wyznała w jednym z wywiadów, że jej dzieciństwo upłynęło w cieniu Wojtyłów.

"Mój tata sprowadził się do Wadowic, kiedy Karol Wojtyła miał dwa lata. Był lekarzem Wojtyłów. Wtedy w Wadowicach było tylko dwóch doktorów" - opowiadała "Angorze".

"Po śmierci ojca Karol Wojtyła nie mógł przyjechać na pogrzeb, ale przybył potem z całą świtą do naszego domu, by złożyć mamie kondolencje. Wiele lat później, kiedy mój mąż Jan Englert był z aktorami na audiencji u papieża w Watykanie, powiedział Ojcu Świętemu o mnie. Od razu skojarzył" - wspominała.

Aktorka też miała raz możliwość porozmawiać z Papieżem-Polakiem, ale... stchórzyła.

"Gdy spotkał się z aktorami w Warszawie, byłam razem z nimi. Po mszy wszyscy do niego pobiegli. Ktoś mnie przewrócił i upadłam u stóp Jana Pawła II, który dłonią dotknął mojego policzka. Zabrakło odwagi, by powiedzieć, kim jestem. Taka już moja, dziwna natura" - powiedziała Tomaszowi Gawińskiemu.

Barbara Sołtysik była zawsze bardzo dumna z tego, że przeszła tę samą drogę edukacji, co Jan Paweł II. Chodziła do tego samego przedszkola, zdawała maturę w tym samym liceum i debiutowała na scenie wadowickiego domu kultury, na której przed laty grał przyszły papież.

Barbara Sołtysik: Choroba odebrała jej wszystkie wspomnienia

Niestety, okrutna choroba kilka lat temu odebrała Barbarze Sołtysik wszystkie wspomnienia. 80-letnia aktorka przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku, w którym regularnie odwiedzają ją dzieci (z Janem Englertem doczekała się syna i dwóch córek) oraz... były mąż.  

Barbara Sołtysik, jeszcze zanim zaczęła chorować, wyznała, że z Janem – mimo rozwodu – ma "poprawne" relacje.

"Trudno to nazwać przyjaźnią, na pewno jednak nie należymy do osób, które się nienawidzą. Łączą nas przecież dzieci, wnuczęta. Nasze drogi się rozeszły, ale wciąż mamy wiele ze sobą wspólnego" - stwierdziła w wywiadzie dla "Angory".

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Jan Englert | Barbara Sołtysik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy