Tego nikt się nie spodziewał. Kubicka i Baron odwołali rozwód?
Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron przez lata uchodzili za jedną z najbardziej zgranych par polskiego show-biznesu. Po ślubie i narodzinach syna pojawiły się jednak problemy, które doprowadziły rozpadu związku. 29 maja miała odbyć się rozprawa rozwodowa małżonków, jednak została odwołana w ostatnim momencie.
Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron rozpoczęli swoją romantyczną przygodę w 2021 roku, a ich miłość kwitła na oczach mediów i fanów. Zwieńczeniem ich uczucia był ślub, który odbył się 6 kwietnia 2024 roku. Nieco ponad miesiąc później, 16 maja 2024 roku, na świat przyszedł ich pierwszy syn, Leonard.
Uchodzili za jedną z najbardziej zgranych par w polskim show-biznesie. Ich media społecznościowe pełne były romantycznych ujęć, szczególnie w okresie oczekiwania na narodziny dziecka. Wydawali się nierozłączni, aż nagle zniknęli z radarów. Przestali pokazywać się razem, a Sandra Kubicka zdawała się samodzielnie zajmować się ich pociechą.
"W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi, nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego co dokładnie się wydarzyło, zachowam to dla sądu. Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, aby Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć" - zdradziła Kubicka w oświadczeniu opublikowanym na InstaStory.
Jak donosi "Fakt", rozprawa rozwodowa Sandry i Aleksandra miała odbyć się w czwartek, 29 maja. Została jednak odwołana w ostatniej chwili. Nowy termin nie został wyznaczony. Czyżby zwiastowało to, że skłóceni małżonkowie doszli do porozumienia?
Dla Kubickiej istotne jest, by ich synek dorastał w rodzinnej atmosferze i miał kontakt z obojgiem rodziców - wielokrotnie to podkreślała. Dlatego kluczowe dla niej może być utrzymanie dobrych relacji z Aleksandrem.
Na ten moment ani Sandra Kubicka, ani Aleksander Milwiw-Baron nie skomentowali odwołanego terminu rozprawy. Na social mediach celebrytki można było zobaczyć, że czwartek spędziła w kawiarni.
Zobacz też: Tego w "Dziedzictwie" jeszcze nie było! Duygu odkrywa intrygę