Te aktorki przeżyły koszmar podczas przesłuchań. Co musiały zrobić dla roli?
Początki karier aktorskich dla wielu gwiazd Hollywood nie były najłatwiejsze. Niektóre aktorki otrzymywały wątpliwe moralnie propozycje spotkań w prywatnych apartamentach reżyserów, inne usłyszały, że muszą schudnąć. Dopiero po latach zdecydowały się o tym opowiedzieć.
W październiku 2017 roku laureatka Oscara, Jennifer Lawrence, w jednym z wywiadów opowiedziała o "upokarzającym" przesłuchaniu, którego doświadczyła na początku kariery. Producenci wymagali od niej, by zrzuciła kilka kilogramów w dwa tygodnie.
"Kiedy byłam znacznie młodsza i dopiero zaczynałam, producenci filmu powiedzieli mi, żebym zrzuciła 15 funtów (7 kilogramów - przyp. red.) w dwa tygodnie... Producentka kazała mi stanąć w rzędzie z nagimi kobietami, dużo szczuplejszymi ode mnie. Stałyśmy obok siebie i tylko tabliczki zakrywały nasze miejsca intymne. Po tej poniżającej i upokarzającej sytuacji producentka powiedziała mi, że powinnam wykorzystać nagie zdjęcia, by zmotywować się do diety" - wyznała.
Charlize Theron wyznała, że w wieku 18 lat została zaproszona na przesłuchanie do domu reżysera castingu. Gdy się zjawiła na miejscu, zastała mężczyznę w... piżamie.
"Był w piżamie Hugh Hefnera, wchodzę do środka, a on proponuje mi drinka i myślę: "Mój Boże, to aktorstwo wydaje się być relaksujące". Ale wkrótce stało się bardzo jasne, jak naprawdę wyglądała sytuacja. Pomyślałam: "To się nie stanie! Trafiłeś na niewłaściwą dziewczynę, kolego!" - opowiadała aktorka.
Gwyneth Paltrow w rozmowie z Elle opowiedziała o tym, jak na wczesnych etapach swojej kariery często pod koniec spotkań i przesłuchań otrzymywała propozycje od mężczyzn, którzy wówczas obejmowali wysokie stanowiska. "Kiedy dopiero zaczynałam, sugerowano, żebyśmy dokończyli spotkanie w sypialni".
Chociaż Paltrow była w stanie wyczuć, że dzieje się coś podejrzanego, przyznała, że nie każda aktorka tak szybko domyśliłaby się, że mężczyźni z branży niekoniecznie mieli dobre zamiary.
Podczas Amazon Audible Sessions aktorka Rosamund Pike opowiadała, jak została poproszona o zdjęcie sukienki podczas przesłuchania do filmu "Śmierć nadejdzie jutro".
"Pamiętam, jak mówili, że mam zdjąć sukienkę i pokazać się w samej bieliźnie... Tego dnia nie wiem, skąd wzięłam determinację i siłę umysłu, ale pomyślałam: "do diabła z tym, jeśli oni zobaczą mnie w bieliźnie, niech lepiej dadzą mi tę pracę". Ostatecznie jednak postanowiła nie rozebrać się.
Producenci byli pod wielkim wrażeniem determinacji Pike. Finalnie zatrudnili ją, by zagrała w filmie u boku Pierce'a Bronsana.
Czytaj więcej: Pierce Brosnan uchwycony z żoną w romantycznej scenerii. Zdjęcie zachwyca fanów
