Szokujące wyznania córki gwiazdora. A twierdził, że dba o swoje dzieci

Wybitny aktor Jack Nicholson, którego role m.in. w filmie "Lśnienie" czy "Lot nad kukułczym gniazdem" na zawsze zapisały się na kartach historii światowej kinematografii, zakończył karierę aktorską w 2010 roku występem w komedii "Skąd wiesz". Rok później wziął udział w filmie poświęconym Rogerowi Cormanowi, u którego zaczynał karierę. "Na szczęście jestem już w takiej sytuacji, że nie muszę zrywać się co rano i biec do roboty" - odpowiadał wówczas na pytania, czy to już czas na emeryturę.

W kolejnych latach gwiazdor coraz bardziej wycofywał się z przestrzeni publicznej. Po raz ostatni oficjalnie widziano go na meczu koszykarskim jego ukochanego zespołu Los Angeles Lakers w październiku 2021 roku. W ostatnich latach zdarzało się, że został przyłapany przez paparazzi.

Jakiś czas temu głos w sprawie Nicholsona zabrali jego dawni przyjaciele, którzy obecnie nie mają z nim kontaktu. Boją się, że sławny aktor powtórzy los Marlona Brando, który umarł jako pustelnik. Podejrzewają też, że gwiazdor może zmagać się z demencją.

Znajomi Nicholsona w rozmowie z serwisem Radar Online przyznali, że 87-latek nie opuszcza już swojego domu. Zaszył się w luksusowej rezydencji przy ulicy Mulholland Drive w Beverly Hills. Prawdopodobnie mieszka sam. Opiekują się nim jego najmłodszy syn Ray oraz córka Lorraine (aktor ma sześcioro dzieci z pięcioma kobietami). Dzieci są podobno jego jedynym łącznikiem ze światem.

Przyjaciół Nicholsona zmartwiła jeszcze jedna kwestia. "Fizycznie jest w porządku, ale jego umysł jest w zaniku. To naprawdę smutne, że tak utalentowany aktor, jak Jack, odchodzi w ten sposób" - powiedziała osoba z jego dawnego otoczenia.

Jack Nicholson jest ojcem szóstki dzieci z pięciu różnych związków. Najmłodsza z nich to 30-letnia Tessa, rzekomy owoc związku gwiazdora z kelnerką Jeannine Gourin (ponoć sam Nicholson nigdy oficjalnie nie przyznał się do ojcostwa). Tessa poszła w ślady ojca - jest aspirującą aktorką. W zeszłym roku po raz pierwszy zdecydowała się opowiedzieć o relacji z Nicholsonem. Choć aktor w wywiadach chwalił się dobrą relacją z potomkami, wygląda na to, że w przypadku Tessy wyglądało to nieco inaczej...

"Chociaż w dzieciństwie sporadycznie, na prośbę mojej mamy, latałam z Nowego Jorku do Los Angeles, by zobaczyć się z ojcem, zawsze było jasne, że on nie chce uczestniczyć w moim życiu. Za każdym razem, gdy miałam kontakt z nim, miałam wrażenie, że czuł się przymuszony. (...) Nie żywię do niego urazy, jednak długo zajęło mi pogodzenie się z tym" - zwierzyła się w felietonie w serwisie Newsweek, przyznając, że nigdy nie miała ułatwionego startu zawodowego ze względu na sławnego ojca.

Według Tessy, jej relacja z ojcem praktycznie nie istniała.

"W ostatnich latach, kiedy miałam ochotę dowiedzieć się o nim więcej, oglądałam jego stare wywiady lub przemówienia na YouTube. Dzięki temu odkryłam, że mamy takie samo poczucie humoru. Czytałam nawet pamiętnik, który napisała Anjelica Huston, 'Watch Me', wyłącznie po to, by wgłębić się w lata, które z nim spędziła" - opowiadała.

Córka gwiazdora przyznała, że ich cechą wspólną jest m.in. zamiłowanie do malowania obrazów.

"Jeśli jest coś, nad czym teraz ubolewam, to nie jest to fakt, że nie zbudowaliśmy relacji ojciec-córka, ale to, że nie stworzyliśmy więzi pomiędzy dwoma artystami" - dodała.

Czym obecnie zajmuje się Tessa Gourin? W serwisie IMDb na jej profilu widnieje niezatytułowany projekt z gatunku true crime, który jest w trakcie produkcji. Dzięki jej Instagramowi dowiadujemy się, że wytwarza ceramikę. Nie da się nie zauważyć jej ogromnej pasji do sztuki.

Czytaj więcej: O jego romansie było głośno. Dziś żartuje sobie z niego ze swoją żoną