Szokujące informacje o Jakubiaku. Żona pomogła mu wyjść z najgorszego
Od 2 grudnia Tomasz Jakubiak przebywa w Izraelu na specjalnym leczeniu, które ma pomóc w walce z jego chorobą. W "Dzień Dobry TVN" wyemitowano materiał o znanym kucharzu, w którym wyjawił szokującą prawdę o swojej przeszłości. Okazuje się, że zmagał się z wieloma uzależnieniami.
Tomasz Jakubiak, którego znamy przede wszystkim jako jurora formatu "MasterChef", we wrześniu poinformował o swojej chorobie. Podczas rozmowy z Dorotą Wellman w programie "Dzień Dobry TVN" opowiedział o walce z rzadkim nowotworem. W wyniku złego stanu zdrowia i leczenia znacząco stracił na wadze.
Fani oraz znajomi gwiazdy zorganizowali specjalną kolację charytatywną oraz zbiórki internetowe, które pomogły zebrać fundusze na potrzebne zabiegi dla Jakubiaka. W poniedziałek, 2 grudnia, kucharz wyleciał na leczenie do Izraela. W podróży towarzyszyła mu rodzina: żona Anastazja i kilkuletni syn.
"Nie da się tego opisać, co ja przeżywam, czując zapachy, widząc to wszystko, a samemu nie mogąc nic spróbować. I tak dobrze, że wyszedłem dzisiaj na spacer. Ostatnie dni - cały czas szpital" - mówił w relacji na Instagramie po pierwszych dnia w Izraelu.
W materiale "Dzień Dobry TVN" można było usłyszeć, jak Jakubiak zdradza szczegóły swoich zachowań z przeszłości. Juror "MasterChefa" wyjawił, że był mocno uzależniony od nielegalnych substancji i napojów z procentami. Określał siebie jako "strasznego człowieka".
W walce o wolność od nałogów pomogła mu przyszła żona Anastazja, z którą wtedy spodziewał się dziecka.
"Święty nie był i dawał mi popalić. Miałam taką dozę [cierpliwości], że po prostu jest pogubiony. Ja też byłam w mocnym chaosie i tak stwierdziłam, że jak to mówią im trudniejszy partner, tym fajniejsza chyba nauka. I może to było to" - zdradziła partnerka Jakubiaka.
"Na początku to była taka obojętność, później była mocna złość i agresja, a potem myślę, że już doszliśmy do takiego punktu, że stwierdziłam, że po prostu jest mi to obojętne - że albo się zmieni i przestanie, a jak nie, to po prostu się rozstaniemy" - dodała.
Jakubiakowi udało się pokonać trudności. Anastazja przyznała, że mimo przeszkód była pewna, że Tomasz jest dobrym człowiekiem.
"Sam powiedział i przyznał, że był wstrętny. Pomimo tego, że był okropny, to wiedziałam, byłam spokojna o to, że będę miała z nim dziecko, bo widziałam w jego oczach, że on jest dobrym człowiekiem, że nigdy mnie nie skrzywdzi" - mówiła.
Zobacz też: Kim są zięciowie Andrzeja Grabowskiego? Te nazwiska zaskakują!