Syn Collina Farrela mówi po polsku? Bachleda-Curuś zabrała głos
Owocem związku irlandzkiego aktora Collina Farrella oraz Alicji Bachledy-Curuś jest syn – Henry Tadeusz. Pojawiając się po raz pierwszy u boku ojca podczas gali rozdania Oscarów, młodzieniec wzbudził medialne zainteresowanie. Czy mający polskie korzenie chłopiec potrafi mówić w naszym języku?
W 2008 podczas pracy na planie filmu "Ondine" pochodząca z polski Alicja Bachleda-Curuś poznała Colina Farrella. Szybko stali się parą, a efektem ich uczucia jest syn - Henry Tadeusz. Choć związek nie trwał długo, ze względu na wspólne dziecko aktorzy wciąż utrzymują kontakt.
Przez wiele lat prywatność chłopca była chroniona przed mediami. Przełomowym momentem okazała się być gala Oscarów, podczas której pojawił się u boku swojego ojca.
Henry Tadeusz ponoć chce pójść w przyszłości w ślady rodziców, co nie do końca napawa ich optymizmem:
"On w tej chwili widzi naszą drobną niechęć, żeby był aktorem... Bo to się wiąże z popularnością, że trzeba wyjść przed szereg, zaprezentować się i być gotowym na krytykę. [...] Ma dobry ogląd tego i w tej chwili, na nieszczęście, przejawia dryg aktorski. Jest naprawdę utalentowany" - przyznała jakiś czas temu jego matka w podcaście w "Nie Mam Pytań" Radia Zet.
Choć Alicja Bachleda-Curuś bardzo chciała, by syn mówił po polsku, łatwiej było mu przyswoić angielskie zwroty, które docierały do niego z każdej strony. By jak najszybciej porozumiewać się z dzieckiem, zmuszona została, by odpuścić nauczanie rodzimego języka.
Aktorka wyznała jednak, że jej syn co jakiś czas odwiedza dziadków w Polsce. Przed przyjazdem uczy się najważniejszych zdań na pamięć, by móc się z nimi jak najlepiej porozumieć.
Zobacz też: Teraz każdy chce zostać... Judytą! O co chodzi w nowym trendzie na TikToku?